

![]() ![]() ![]() |
![]() |
Aby nawożenie słomą przyniosło oczekiwane efekty musi być połączone ze stosowaniem azotu mineralnego. W przeciwnym razie plonowanie roślin następczych może być obniżone.
Konieczność dodawania azotu mineralnego do słomy wynika z jej składu chemicznego, czyli zawartości węgla (C) i azotu (N) oraz ich wzajemnej proporcji (C : N). W oborniku stosunek zawartości węgla do zawartości azotu jest wąski i wynosi 15-20 : 1. Natomiast w słomie jest znacznie szerszy – 60-100 : 1. Mikroorganizmy glebowe, które rozkładają słomę potrzebują azotu, a tego w słomie im brakuje. W związku z tym zaczynają korzystać z azotu mineralnego znajdującego się w glebie. W efekcie ograniczają jego zawartość i niejako ograbiają z niego rośliny następcze. Rośliny te odczuwają niedobór azotu, co przekłada się na gorszy ich wzrost i rozwój oraz plonowanie. W praktyce rolnik przypisuje to szkodliwemu działaniu słomy, gdy tak naprawdę jest to brak dodatku azotu mineralnego. Niekorzystny wpływ słomy może także wynikać ze szkodliwego wpływu związków fenolowych powstających podczas rozkładu słomy. Związki te ograniczają również rozwój mikroflory glebowej. Z tym wpływem można najczęściej spotkać na polach, na których popełniono rażące błędy podczas nawożenia słomą: niedokładne jej rozdrobnienie, nierównomierne rozrzucenie i niestaranne wymieszanie z glebą.
Przyjmuje się na każdą tonę słomy trzeba zastosować od 7 do 10 kg azotu mineralnego, co oznacza, że przy plonie 7 t/ha powinno się dostarczyć od 49 do 70 kg N/ha. Rozbieżności są dość duże, ale pod uwagę trzeba brać wysokość nawożenia azotowego, jakie było stosowane w uprawie zbóż na danym polu. Jeśli plantacja była silnie nawożona azotem, to jest duża szansa, że i zawartość tego składnika w słomie jest większa, a to pozwala na ograniczenie dawki azotu do 7 kg N na tonę. W sytuacji, gdy nawożenie azotem było niskie, jest mało azotu w słomie, trzeba zastosować 10 kg N na tonę. Rodzi się pytanie, a jak policzyć plon słomy? Nikt nie będzie przecież pobierał próbek słomy i ich ważył. Najprościej jest przyjąć, że plon słomy jest równy plonowi zebranego ziarna. Na przykład, rolnik zebrał 6 ton ziarna z hektara, więc zalecana dawka azotu wynosi od 42 do 60 kg N/ha. Nie trzeba się obawiać, że zastosuje się zbyt dużą dawkę azotu i część tego składnika będzie stracona. Zostanie on pobrany przez mikroorganizmy glebowe, a po ich obumarciu będzie udostępniony roślinom. Oczywiście większe dawki azotu, oznaczają wzrost kosztów nawożenia, więc nie ma co przesadzać.
Uprawa pożniwna powinna być wykonana jak najszybciej po zbiorze zbóż. Wcześniej trzeba jednak, o ile stosowana jest słoma, rozsiać nawozy azotowe. W praktyce obserwuje się popełnianie wielu błędów. Niedopuszczalne jest opóźnianie uprawy pożniwnej, co wielu rolników tłumaczy faktem, że słoma „musi skruszyć”. Z nieuprawionego ścierniska dochodzi do olbrzymich strat wilgoci. Poza tym nie ma warunków do rozkładu nie tylko słomy, ale także resztek pożniwnych. Gorzej kiełkują osypane ziarniaki zbóż (samosiewy) oraz nasiona chwastów, co przekłada się na większe zachwaszczenie upraw następczych. Nie trzeba nikogo przekonywać, że oznacza to zwiększenie uciążliwości ich zwalczania oraz większe koszty zastosowania herbicydów. W praktyce spotykałem się także z sytuacjami, że rolnik, aby nie tracić wody z gleby natychmiast po zbiorze zbóż przystępował do uprawy pożniwnej, a dopiero później rozsiewał nawozy azotowe. Postępowanie to nie jest słuszne, bo azot nie został wymieszany ze słomą. Aby tak się stało konieczne było powtórne zastosowanie agregatu ścierniskowego, a to oznaczało wzrost kosztów. Podkreślić trzeba, że niepotrzebny.
W gospodarstwach utrzymujących zwierzęta do słomy można także z powodzeniem dostarczać azot mineralny w formie gnojowicy lub gnojówki. Gnojowica bydlęcą zawiera przeciętnie 0,45% azotu, co oznacza, że w 10 m3 tego nawozu znajduje się 45 kg N. W przypadku gnojowicy świńskiej zawartość azotu jest większa i wynosi 0,64%, więc w 10 m3 tego nawozu można dostarczyć 64 kg N. Gnojówka zawiera średnio 0,4% azotu (40 kg N w 10 m3).
Słoma pomaga, gdy rolnik planuje uprawę tego samego gatunku zbóż (pszenicy, żyta, jęczmienia, lub owsa) dłużej niż 3 lata na tym samym polu. Możliwa jest taka uprawa w czwartym i w piątym roku, ale pod warunkiem przyorania słomy, międzyplonów lub obornika w dawce co najmniej 10 t/ha. O zamiarze takim należy wcześniej powiadomić biuro powiatowe ARiMR.
Masz pytanie dotyczące nawozów lub nawożenia? Szukasz porady?
Maksymalne oraz minimalne ceny czystego składnika w nawozach azotowych w maju 2022 roku są najmniejsze w moczniku bez dodatków oraz w moczniku z inhibitorem ureazy, największe w saletrzaku i moczniku otoczkowanym.
Maksymalne oraz minimalne ceny czystego składnika w nawozach azotowych w czerwcu 2022 roku są najmniejsze w moczniku bez dodatków oraz w moczniku z inhibitorem ureazy, największe w saletrzaku i moczniku otoczkowanym.
Maksymalne oraz minimalne ceny czystego składnika w nawozach azotowych we wrześniu 2022 roku są najmniejsze w moczniku bez dodatków oraz w moczniku z inhibitorem ureazy, największe w saletrzaku i moczniku otoczkowanym.
Maksymalne oraz minimalne ceny czystego składnika w nawozach azotowych w kwietniu 2022 roku są najmniejsze w RSM, czyli w wodnym roztworze saletrzano-mocznikowym 32%, w moczniku, w saletrze amonowej, największe w saletrzaku.