
W niektórych regionach Polski pierwsze opryski insektycydowe - na chowacza - zostały przeprowadzone już w połowie marca. Jednak tamto okno pogodowe nie było zbyt długie. Teraz szykuje się kolejne – podczas którego możemy się spodziewać masowego ataku tych chrząszczy. Dodatkowo, Instytut Ochrony Roślin – Państwowy Instytut Badawczy poinformował, że na plantacjach w Wielkopolsce pojawiły się już pierwsze osobniki słodyszka rzepakowego.
W obydwu przypadkach, zalecamy wystawienie żółtych naczyń i monitorowanie liczebności szkodników. Bardzo możliwe, że lada dzień konieczny będzie zabieg insektycydowy.
Progi ekonomicznej szkodliwości dla chowacza brukwiaczka to: 10 owadów odłowionych w ciągu trzech kolejnych dni, dla chowacza czterozębnego: 20 sztuk w ciągu kolejnych 3 dni, a w przypadku słodyszka: 1-2 osobniki na jednej roślinie. Oczywiście, wspomniany próg szkodliwości ekonomicznej słodyszka dotyczy roślin w okresie zwartego kwiatostanu, kiedy rzepak jest znacznie bardziej wrażliwy na żerowanie tych szkodników. W przypadku luźnego kwiatostanu, próg szkodliwości słodyszka wzrasta do 3-5 chrząszczy na jednej roślinie.
Co ważne, chowacze i wcześnie nalatującego słodyszka można zwalczyć w jednym zabiegu. Jeśli zauważymy więc przekroczone progi szkodliwości w obu przypadkach, warto zwrócić na to uwagę, wybierając insektycyd do planowanego oprysku. Skuteczne zarówno na słodyszka, jak i na chowacza są takie substancje czynne, jak m.in. acetamipryd i lambda-cyhalotryna.
