Po lewej stronie wykonano talerzowanie, a po prawej tradycyjną podorywkę i pozostawiono bez bronowania (Zamojszczyzna, sierpień 2015 r.) (Fot. A. Artyszak)
Mimo że zasady uprawy pożniwnej wydają się być powszechnie znane, to w praktyce obserwuje się wiele niedociągnięć i błędów. Wynika to chyba z tego, że nie wszyscy rolnicy doceniają jej olbrzymie znaczenie, szczególnie w takim roku jak ten, gdy troska o wilgoć glebową jest niebywale ważna. Jeśli tylko wilgotność gleby na to pozwala, to ściernisko trzeba uprawić natychmiast po zbiorze zbóż. Najlepiej zrobić to agregatem ścierniskowym, który dobrze miesza słomę i resztki pożniwne z glebą.
Znacznie gorszym rozwiązaniem jest wykorzystanie do tego celu brony talerzowej, szczególnie na glebach średnich i ciężkich, która pozostawia pasy nieuprawionego pola. Lepiej sprawdza się zaś na glebach bardzo lekkich i lekkich. Najgorszym pomysłem jest wykonanie tradycjnej podorywki pługiem, który warstwo układa słomę i zaniechanie, nie wiedzieć czemu, bronowania. Na glebach zwięźlejszych szybko tworzą się wtedy trudno do porozbijania grudy. Rolnicy, którzy tak postępują nie są w stanie racjonalnie wytłumaczyć swojego postępowania.