

Komisja Europejska przygotowała projekt największej od dekad reformy Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Oznacza to nie tylko mniejsze dopłaty bezpośrednie, ale również koniec odrębnego budżetu dla rozwoju wsi (PROW). Nowe zasady mają wejść w życie od 2028 roku, wraz ze startem nowej perspektywy budżetowej UE. Jak to wpłynie na polskich rolników?
Z ujawnionych przez Euractiv i potwierdzonych w roboczym dokumencie Komisji Europejskiej założeń wynika, że od 2028 roku całkowicie zniesiony zostanie filar II WPR, czyli Program Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW). Środki, które do tej pory były zarezerwowane tylko dla rolnictwa i rozwoju obszarów wiejskich, zostaną wrzucone do wspólnego Funduszu Partnerstwa Krajowego i Regionalnego, który będzie obejmować również inwestycje m.in. w infrastrukturę, edukację, wodę czy biogospodarkę.
To oznacza, że odrębna koperta finansowa dla wsi i rolników przestanie istnieć, a polskie gospodarstwa będą musiały konkurować o pieniądze z projektami miejskimi czy przemysłowymi.
Choć dopłaty bezpośrednie dla rolników mają być nadal wyodrębnione w budżecie, to od 2028 roku będą obowiązywać nowe, ostrzejsze zasady:
Dodatkowo wprowadzona zostanie nowa definicja „aktywnego rolnika”, która ograniczy dostęp do funduszy tylko do gospodarstw faktycznie prowadzących produkcję.
Znane do tej pory ekoschematy przestaną funkcjonować. Zastąpi je system „zarządzania gospodarstwem”, oparty na minimalnych standardach środowiskowych oraz zasadzie „niewyrządzania poważnych szkód”. Choć wymogi ekologiczne mają być łagodniejsze, to jednocześnie wsparcie finansowe dla działań środowiskowych zostanie ograniczone.
Jak podkreśla były komisarz UE ds. rolnictwa, Janusz Wojciechowski, Polska może znaleźć się wśród największych przegranych tej reformy:
– Spełnia się najgorszy scenariusz. Likwidacja PROW od 2028 roku najmocniej uderzy w Polskę, bo to my – obok Francji i Włoch – mieliśmy największe środki na rozwój obszarów wiejskich, sięgające prawie 10 mld euro w obecnym budżecie na lata 2021–2027. Teraz fundusze rolnicze trafią do wspólnego worka z pieniędzmi na baseny czy tramwaje. Nietrudno przewidzieć, że rolnicy będą w kolejce po te środki ostatni…
Od 2028 roku, polskie samorządy i organizacje branżowe będą zmuszone aktywnie walczyć o pieniądze w nowym systemie konkursów i grantów, gdzie rolnictwo stanie w szranki z wieloma innymi sektorami. To zmusi gospodarstwa do jeszcze większej efektywności i planowania inwestycji z dużym wyprzedzeniem.
Precyzyjne nawożenie, ograniczanie strat składników pokarmowych i wykorzystanie nowoczesnych nawozów wieloskładnikowych mogą okazać się kluczowe, by utrzymać opłacalność upraw i hodowli przy ograniczonych dopłatach.
