Niewielka ilość gleby podczas deszczu stwarza realne zagrożenie dla użytkowników dróg (fot. P. Kiełpsz)
Gleba z pola wywieziona na kołach maszyn (fot. P. Kiełpsz)
Wiosna to czas intensywnych prac na polach. Wzmożony ruch ciągników rolniczych na drogach sprawia, że często drogi są mocno zabrudzone glebą wywiezioną na kołach maszyn z pól. Zanieczyszczenie dróg publicznych przez maszyny rolnicze zdaje się być powszechnym problemem.
W pierwszej kolejności należy wyjaśnić, która droga jest publiczna. Zgodnie z prawem drogą publiczną jest droga, z której może korzystać każdy zgodnie z jej przeznaczeniem. Do dróg publicznych należą: drogi krajowe, drogi wojewódzkie, drogi powiatowe, drogi gminne.
Pozostawiając glebę, czy inne zanieczyszczenia pochodzące z pola,
stwarzamy realne zagrożenia w ruchu drogowym. Podczas deszczu z tych zanieczyszczeń powstaje błoto, które może spowodować osłabienie przyczepności kół jadącego pojazdu, a w konsekwencji doprowadzić do wypadku drogowego. Jest to wykroczenie z art. 91 Kodeksu Wykroczeń, który stanowi, że kto zanieczyszcza drogę publiczną (…) w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym,
podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Warto zauważyć, że zakaz zanieczyszczania drogi publicznej dotyczy nie tylko rolników, ale w rzeczywistości każdego. Zatem również kierowcy pojazdów osobowych powinni zadbać o to, by nie zanieczyszczać dróg publicznych.