Dożynki to święto podziękowania przez rolników za plony. Świadczą o zakończeniu zbiorów ziarna zbóż oraz rzepaku. Zebrane do magazynów ziarno daje pewien spokój rolnikom, że te żniwa udało doprowadzić się do końca.

Przebieg żniw i pogoda

W tym roku pogoda sprawiła dużo problemów i nie mówimy tutaj tylko o samych żniwach, ale również o początku sezonu wegetacyjnego. Na Mazowszu wczesna wiosna była zimna, ale obfitowała w opady atmosferyczne. Wzrost i rozwój roślin przebiegał prawidłowo, szczególnie na tych plantacjach gdzie właściwie zostały dobrane dawki nawozów azotowych oraz odpowiednie formy azotu. Niestety trwało to tylko do połowy maja. Następnie wystąpiła susza, która trwała prawie do końca czerwca. Rolnicy martwili się o to, że nie wystarczy wody dla zbóż i rzepaku. Zaczęto mówić, że pszenica będzie redukowała kłosy, a nasiona rzepaku będą małe i lekkie. Podczas żniw okazało się, że w większości przypadków wody wystarczyło. Wysokie temperatury sprawiły, że wegetacja przebiegała szybko co przełożyło się na plony.

Wielkość plonów ..… rzepak zachwycił

Żniwa zaczęły się od jęczmienia, który w tym roku plonował dobrze, ale nie zachwycił wszystkich. Plony mieściły się w przedziale od 4 do 8,5 t/ha. Po zbiorze jęczmienia wydawało się, że plony pozostałych zbóż oraz rzepaku ozimego będą na średnim lub niskim poziomie. Zbiór rzepaku zweryfikował plony, które w tym roku zachwyciły prawie wszystkich, w wielu gospodarstwach były na poziomie średnim lub wysokim, a nawet rekordowym - przekroczyły 5 t/ha. Gospodarstwa, które uprawiały rzepak na glebach słabych klasy IVb lub nawet V, zbierały ponad 3,5-4 t/ha. W poprzednich latach taki wynik nie był do osiągnięcia.

Plony pszenicy w wielu wypadkach również zachwyciły. Plonowały one bardzo różnie i dużo zależało od przebiegu pogody, a przede wszystkim opadów atmosferycznych. Ten rok jest bardzo specyficzny pod tym względem, opady występowały niezwykle lokalnie. Pszenice, które były koszone w pierwszej kolejności trzymały parametry jakościowe spełniające normy pszenicy konsumpcyjnej. Niestety na początku sierpnia spadł deszcz i pszenice koszone później nie trzymały już parametrów jakościowych. Plony na glebach dobrych i bardzo dobrych sięgały ponad 10 t/ha. Ten rok pod względem plonowania można uznać za naprawdę udany.