
Żniwa to najważniejszy czas dla rolników. Wtedy następuje zbiór roślin uprawnych o które dbali przez cały rok. Plony to wynagrodzenie za ciężką pracę, którą włożyli w uprawę. W tym roku pogoda jest bardzo zmienna, z dużą ilością opadów, które wydłużają czas zbiorów.
Pogoda, rozpoczynając od początku wegetacji, nie rozpieszcza. Zimna i deszczowa wiosna, później susza nie wpływały pozytywnie na wegetację. Rozpoczęły się żniwa i kolejna huśtawka pogodowa, czyli upał na zmianę z nawalnymi opadami deszczu.
Żniwa na Podlasiu powinny dobiegać końca, ale na polach znajduje się jeszcze rzepak, pszenica i pszenżyto. Rolnicy obecnie mierzą się z wieloma problemami. Duża wilgotność powietrza powoduje, że ziarno w kłosach porasta, pojawiają się choroby grzybowe, a to wszystko powoduje, że ziarno traci swoją wartość. Dodatkowo ceny w skupach są na niskim poziomie. Z uwagi na wysoką wilgotność ziarna, punkty skupu potrącają z ilości za każdy tonoprocent poniżej wymaganego parametru -15%.
W zależności od pogody, rodzaju gleby, sposobu nawożenia a także zastosowanych zabiegów chemicznych uzyskiwane plony kształtują się w różnych przedziałach. Plony rzepaku wynoszą 2-4 t/ha, pszenicy 5-8 t/ha, pszenżyta 4-6 t/ha, żyta 4-7 t/ha, owsa 3-5 t/ha.
Rolnicy w obecnym sezonie są mocno poszkodowani przez aurę, która bardzo wpłynęła na wielkość plonów i ich jakość. Wysokie koszty wyprodukowania 1 tony ziarna, mocno nadszarpnęły budżet gospodarstw, a niska cena skupu płodów rolnych nie pokrywa kosztów. Nadzieją na dokończenie zbiorów jest zapowiadana upalna pogoda w najbliższym tygodniu.
