
Coraz więcej gospodarzy na Lubelszczyźnie stosuje jedną dawkę azotu w uprawie buraków cukrowych. Jest to podyktowane wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia suszy na późniejszych etapach rozwoju. Dzielenie dawek przy optymalnym dostępie do wody może zwiększyć efektywność wykorzystania azotu przez rośliny. Jedna dawka lub dwie to nic innego jak świadome zarządzanie ryzykiem.
Druga dawka jest dawką uzupełniającą, a jej wielkość wynika bezpośrednio z obliczeń. Przy podziałach zazwyczaj 2/3 dawki stosowane jest przedsiewnie, a 1/3 jako druga, pogłówna dawka. Zazwyczaj jest ona mniejsza niż 50 kg N/ha i różni się w zależności od konkretnego stanowiska.
W przypadku potrzeby stosowania drugiej dawki nie należy z nią zwlekać. N2 można podać gdy roślina osiągnie od 2 do 4 par liści. Na buraki pod względem drugiej dawki azotu trzeba patrzeć jak na rzepak. Zbyt późno podany nawóz będzie inwestowany w liście zamiast w korzeń. Aby tego uniknąć, druga dawka powinna być zaaplikowana maksymalnie w fazie 8 liści, przy założeniu wystarczającej ilości opadów do jej rozpuszczenia i przemieszczenia w głąb profilu glebowego. Opóźnienie nawożenia azotem może zaburzyć proporcje w rozwoju rośliny, prowadząc do nadmiernego wzrostu liści kosztem korzenia. Przy tym zagadnieniu należy zwrócić szczególną uwagę na formy azotu, które będą miały bezpośredni wpływ na jego pobieranie.
Buraki cukrowe to rośliny niezwykle potasolubne. Formą azotu, która idzie w ścisłej korelacji z potasem jest forma azotanowa. Przed zakupem nawozów należy zwrócić uwagę na ten aspekt. W przypadku stosowania rozwiązań z większym udziałem form amonowej i amidowej należy pamiętać, że przekształcenie ich do formy azotanowej wymagają m.in. wody, czasu i uregulowanego pH.
