

W obecnym sezonie otrzymaliśmy bardzo dobrą wiadomość, co do terminu stosowania azotu. Termin ten jest elastyczny i dopuszcza stosowanie nawozów azotowych jeśli temperatura w ciągu 5 dni utrzyma się na poziomie co najmniej 3°C. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od 08.02.2023 r. do 01.03.2023 r. ma publikować na swojej stronie internetowej listę powiatów, w których to nawożenie będzie dopuszczone. Termin aplikacji pierwszej dawki azotu ma szczególne znaczenie w kontekście stymulowania pszenicy późno sianej po burakach i kukurydzy na ziarno.
Wysokość pierwszej dawki azotu powinniśmy ustalić na podstawie lustracji pola. Szczególnie ważna jest kondycja roślin po okresie zimowym, a także stopień zaawansowania fazy rozwojowej w jakim pszenica wchodziła w stan spoczynku. Obsada kłosów podczas zbioru powinna wynosić 600-700 szt./m². Wysiewając pszenicę ozimą w terminie obsada powinna wynosić średnio około 300 szt./m². Na podstawie tych danych szybko możemy wyliczyć, że na wiosnę potrzebujemy dwóch silnych plonotwórczych rozkrzewień i ewentualnie trzeciego słabszego.
Na wysokość pierwszej dawki azotu ma wpływ wiele czynników m.in. wielkość plonu, rodzaj przedplonu, zagospodarowanie resztek pożniwnych, ilość dawek azotu, a także warunki pogodowe podczas stosowania nawozu. Pamiętajmy, że aby azot został efektywnie wykorzystany przez rośliny musi się przemieścić w zasięg systemu korzeniowego, a do tego niezbędne jest uwilgotnienie gleby. Pszenica na wyprodukowanie 1 tony ziarna wraz z plonem ubocznym potrzebuje 27-32 kg N. Zapotrzebowanie pszenicy na azot liczymy mnożąc potrzeby pokarmowe, przez zakładany plon, jednocześnie odejmując wartość azotu mineralnego zawartego w glebie. Wynik azotu mineralnego powinniśmy pomnożyć przez współczynnik 0,9. W przypadku gdy nie mamy wyniku na zawartość Nmin możemy skorzystać z poniższej tabeli, która szacuje ilość Nmin w zależności od klasy bonitacyjnej gleby.
Tabela 1. Zasoby azotu mineralnego wiosną w warstwie 0-60 cm (kg N/ha)
| Kategoria agronomiczna gleby | |||
|---|---|---|---|
| bardzo lekka | lekka | średnia | ciężka |
| 49 | 59 | 62 | 66 |
W regionie świętokrzyskim oraz w południowej części woj. mazowieckiego coraz więcej gospodarstw decyduje się na zasiewy pszenicy po późno schodzącym przedplonie. W takiej sytuacji pszenica siana w październiku bądź listopadzie nie jest w stanie się rozkrzewić. W związku z tym powinniśmy możliwie jak najwcześniej zastosować nawożenie azotowe w ilości 60% ogólnej dawki azotu w formie saletrzanej szybko działającej nawet do 90-100 kg N/ha
Gdy mamy na plantacji pszenicę nadmiernie rozkrzewioną w tej sytuacji powinniśmy zastosować 35-40% ogólnej dawki, co odpowiada około 50 kg N/ha nie spiesząc się z wjazdem w pole. Nawóz powinniśmy wybierać z przewagą formy amonowej, która nie powoduje nadmiernego dokrzewienia. W przypadku gdy mamy zakupioną chociażby saletrę amonową możemy ją wykorzystać, jednak należy pamiętać aby dawka czystego składnika nie przekraczała 30 kg N/ha.
Podchodząc do wysokości pierwszej dawki N powinniśmy spojrzeć na przód obserwując pogodę długoterminową. W przypadku prognozowanej suszy wiosennej powinniśmy zaryzykować i na dobrze rozkrzewionej pszenicy zwiększyć nawożenie azotowe do 50% ogólnej dawki, ponieważ nie mamy pewności, czy będą warunki wilgotnościowe do zastosowania drugiej dawki. Pszenica nam się dokrzewi jednak będziemy mieć dokarmione mocne źdźbła plonotwórcze. Warunki suszowe zredukują nadmierne słabsze rozkrzewienia. Alternatywą do niekorzystnych warunków wilgotnościowych jest nawóz RSM, który nie potrzebuje wody do rozpuszczenia ponieważ jest w formie płynnej. Pamiętajmy tylko, że w okresie długotrwałej suszy nie stosujemy nawozów azotowych.
