Odpowiednie warunki pogodowa, zwłaszcza wysoka temperatura, przyczyniły się do pobudzenia roślin do wzrostu. W zbożach ozimych można zaobserwować świeże, białe korzonki, które znacznie odróżniają się od starszych korzeni. Plantacje zbóż ozimych oceniane są jako dobre i bardzo dobre. Zauważalne są też słabsze plantacje. Miejscami można spotkać pożółkłe pola jęczmienia ozimego i wczesnych odmian pszenicy ozimej. W zbożach ozimych mamy jeszcze czas na podanie azotu. Zwłaszcza na plantacjach bardzo dobrze rozkrzewionych nie musimy śpieszyć się z nawożeniem azotem. Spokojnie możemy poczekać na poprawienie się warunków pogodowych. Wyjątkiem są plantacje późno siane, gdzie w wielu przypadkach niezbędne będzie dokrzewianie.

Na Dolnym Śląsku jak i Opolszczyźnie zapowiada się bardzo trudna wiosna. Nieustające opady deszczu utrudniają wykonywanie prac na polach.

Jak nawozić azotem pszenicę ozimą?

Dawka azotu w pszenicy bardzo dobrze rozkrzewionej ma na celu odżywić i podtrzymać pędy kłosonośne i nie powinna prowadzić do niepotrzebnego dalszego rozkrzewiania. Dawka powinna wynosić maksymalnie 50 kg N/ha. Z nawożeniem nie musimy się śpieszyć. Dobrym rozwiązaniem będzie wybór nawozu z mniejszą ilością formy azotanowej.
 

Pszenica słabiej rozkrzewiona, która posiada maksymalnie 2-rozkrzewienia, powinna dostać odrobinę więcej azotu, czyli 60 kg N/ha. W takim przypadku powinniśmy pojechać w pole trochę wcześniej i wybrać nawóz z większą ilością formy azotanowej.
 

Dawka azotu w pszenicy najsłabszej, sianej w późniejszych terminach, powinna być znacznie większa. Nawóz powinien mieć dużo formy azotanowej, która ma na celu pobudzić rośliny do intensywnego krzewienia. Dawka powinna wynosić od 80 do100 kg N/ha. W takim przypadku powinniśmy pojechać w pole tak szybko jak tylko to będzie możliwe.