

Od kilku dni rolnicy z województwa lubuskiego mają zielone światło do stosowania nawozów azotowych. Tak zwany Program azotanowy daje możliwość rolnikom elastycznego stosowania nawozów azotowych od 1 lutego. W tym roku zostały już spełnione wymogi dotyczące przebiegu pogody, czyli: przez 5 dni, następujących po sobie, średnia dobowa temperatura powietrza przekroczyła 3°C – dotyczy możliwości nawożenia roślin ozimych, upraw trwałych, upraw wieloletnich i trwałych użytków zielonych, oraz przez 5 dni, następujących po sobie, średnia dobowa temperatura powietrza przekroczyła 5°C – dotyczy nawożenia pozostałych upraw.
Niestety pomimo zgody na wcześniejszą aplikację nawozów azotowych, nie ma możliwości wykonywania żadnych prac polowych. Rolnicy nie zdecydowali się jeszcze na aplikację nawozów potasowych czy siarkowych. Na taki stan rzeczy wpływa zbyt duże uwilgotnienie gleby, zima była bardzo mokra. Występowały i nadal występują intensywne opady deszczu. W konsekwencji pojawiły się zastoiska wodne, które powodują wymoknięcia upraw zasianych jesienią. Śnieg, który przykrył pola w styczniu i zabezpieczył rośliny przed silnymi mrozami, bardzo szybko się roztopił, a za nim przyszły opady deszczu. Rolnicy nie zdecydowali się na wykonywanie lustracji swoich pól, ciężko jest im określić stan przezimowania zbóż i rzepaku. Wielu rolników obawia się, że będą musieli zlikwidować swoje plantacje, chociaż jesień i początek zimy zapowiadał się dobrze. Rośliny były zdrowe i zimowały w dobrym stanie. Obecnie rolnicy wyczekują nocnych przymrozków, aby móc wjechać w pola i rozpocząć sezon nawożenia. Czekają również z zasiewami owsa, którego termin siewu zbliża się nieuchronnie.
