

Zapowiedzi zmian w dopłatach i likwidacji PROW wzbudziły ogromne poruszenie wśród rolników. Teraz poznaliśmy szczegóły. Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na kolejny okres programowania – i choć potwierdza pozostawienie dopłat bezpośrednich, to ogólny budżet na rolnictwo zostanie poważnie ograniczony - łączna pula środków na rolnictwo zostanie zmniejszona o 20%. Zamiast jasnych zasad – więcej niepewności i konkurencji o środki.
16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu UE na lata 2028–2034. W dokumencie znalazły się również szczegółowe założenia dotyczące przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Potwierdzają się wcześniejsze informacje:
Mimo to, jak zaznacza komisarz ds. rolnictwa Christophe Hansen, dopłaty bezpośrednie mają pozostać wyodrębnione i „zabezpieczone”. Budżet przeznaczony na rolnictwo ma wynieść około 300 miliardów euro, co oznacza spadek o 20% w porównaniu z poprzednim okresem budżetowym (2021–2027).
– Dochody rolników są bezpieczne – deklarował komisarz Hansen podczas konferencji prasowej w Brukseli. Podkreślił, że celem reformy jest uproszczenie procedur, większa elastyczność i lepsze dopasowanie wsparcia do realnych potrzeb rolników.
Jednak wśród rolników i organizacji branżowych narasta obawa, że integracja z innymi funduszami oznacza konieczność konkurowania o środki z innymi sektorami, a to może pogłębić problem opóźnień i ograniczonego dostępu do wsparcia. W Brukseli już odbyły się pierwsze protesty, a organizacje takie jak COPA-COGECA ostrzegają przed „rozmyciem polityki rolnej” i brakiem gwarancji finansowych.
Komisja Europejska potwierdziła również kontrowersyjne propozycje dotyczące struktury dopłat:
Te zmiany mają na celu – jak twierdzi KE – skierowanie środków do faktycznie pracujących rolników i pobudzenie „wymiany pokoleniowej” w europejskim rolnictwie.
Zgodnie z nową koncepcją, ekoschematy mają zostać zastąpione „systemem zarządzania gospodarstwem”, który będzie oparty na minimalnych standardach środowiskowych i zasadzie „nieczynienia poważnych szkód środowisku”.
Choć warunki środowiskowe mają zostać uproszczone, to wsparcie dla działań proekologicznych również zostanie ograniczone. KE argumentuje, że uproszczenie ma zwiększyć skuteczność i ograniczyć biurokrację, ale w praktyce może to oznaczać mniejszą motywację rolników do wdrażania zrównoważonych praktyk.
Dla Polski, która była jednym z głównych beneficjentów PROW (ponad 9,6 mld euro w latach 2021–2027), nowy model finansowania oznacza konieczność opracowania skutecznej strategii pozyskiwania środków. Zamiast gwarantowanego budżetu, pieniądze na wieś będą trafiały przez konkursy i programy krajowe.
To z kolei wymaga od administracji i organizacji rolniczych dużej sprawności oraz nacisku na lobbying w Brukseli, by nie dopuścić do marginalizacji polskiego rolnictwa w nowym systemie.
Komisja zapowiedziała szerokie konsultacje społeczne i sektorowe w sprawie nowego budżetu. Ostateczne decyzje będą należały do Rady UE i Parlamentu Europejskiego – proces potrwa nawet do końca 2026 roku.
Do tego czasu rolnicy powinni:
