Rośliny silnie konkurują między sobą, przede wszystkim, o wodę. (fot. Ł. Szczepanik)
Ostatnie dni, praktycznie w całej Polsce, to wysokie temperatury i brak opadów. Dla większości zbóż ozimych, czy dosychającego w łanie rzepaku, to warunki bardzo dobre. O ile nie występowało zagrożenia pożaru. Niska wilgotność nasion, to pewność bezpiecznego przechowywania w spichlerzu. Dla pozostałych upraw intensywnie rosnących właśnie w tym okresie jak np. kukurydza, czy buraki cukrowe, zaczyna robić się
ekstremalnie sucho.
Najbardziej zaczynają cierpieć na niedobór wody rośliny na lekkich glebach oraz tam gdzie występuje konkurencja ze strony innych roślin, niekoniecznie uprawnych, takich jak przydrożne drzewa. Odczuwać niedobór wody, w pierwszej kolejności, będą również rośliny na glebach o niskiej zawartości próchnicy oraz te, które miały niewystarczająco dobre warunki glebowe, aby wytworzyć solidny system korzeniowy.
Niskie pH i brak odpowiednich ilości makroskładników takich jak: potas, azot i fosfor negatywnie wpływają na kondycję roślin w warunkach stresowych.
Objawy niedoborów wody widać w pierwszej kolejności na stanowiskach glebowych, gdzie ewidentnie czegoś roślinom brakuje. (fot. Ł. Szczepanik)