

Od 8 lutego 2024 r. w województwie lubelskim można aplikować nawozy zawierające w swoim składzie azot. Na stronie IMGW na żółto zaświeciły się wszystkie powiaty. Zgoda dotyczy upraw sianych jesienią, trwałych użytków zielonych, upraw trwałych oraz upraw wieloletnich. Dla pozostałych wymagane są wyższe temperatury. O spełnieniu tego warunku świadczy kolor zielony, którym oznaczona jest coraz większa ilość powiatów. Należy pamiętać, że nawozów nie wolno stosować na glebach zalanych wodą, zamarzniętych czy pokrytych śniegiem.
Opady śniegu z 8 na 9 lutego 2024 roku sprawiły, że aplikacja nawozów zawierających azot nie była legalna już kolejnego dnia od wydania pozwolenia. Okrywa śniegu – 10 cm – zabezpieczyła rośliny przed dalszymi, zapowiadanymi spadkami temperatur. Dwa dni później zieleń zwyciężyła. Śnieg pozostawił po sobie ogrom wilgoci, która na najbliższe dni uniemożliwiła wjazd w pole z rozsiewaczami.
Nowe, białe przyrosty korzeni obrazują wznowienie wegetacji. Rośliny ruszyły i są mocno zróżnicowane. W przypadku pszenic sianych w terminie mówimy nawet o 3 razy za dużej liczbie rozkrzewień. Celujemy w około 650 pędów kłosonośnych, wyliczenia na polach obrazują, że może być ich nawet 3 razy za dużo! Sztuką będzie odżywienie formą amonową, tak żeby rośliny nie były głodne ale i nie krzewiły się dalej.
Pszenice po burakach cukrowych lub po kukurydzy jako jedyne mogą potrzebować stymulacji azotem celem rozkrzewienia. Do tego niezbędna jest forma azotanowa w zwiększonej dawce. Trzeba pamiętać, że wzmaga ona ryzyko rozhartowania roślin. Z drugiej strony czas jest nieubłagany i w tym przypadku bez ryzyka nie będzie można mówić o efektywnej stymulacji roślin.
Zdecydowana większość rzepaków przetrwała. Rośliny nie potraciły liści. Po ich rozcięciu widać, że są zdrowe. Na wielu polach widoczne są deficyty boru, które muszą zostać uzupełnione. Nie wszyscy poradzili sobie ze skracaniem. Wszędzie tam, gdzie nie było ono wykonane właściwie, szyjka korzeniowa jest mocno wyniesiona. Dobrze wykonany zabieg (lub nawet trzy zabiegi!) widać od razu. Grubość i kształt szyjki oraz pokrój roślin na takich stanowiskach zapowiadają wysoki potencjał plonowania, więc w sezon wchodzimy z wysokim potencjałem i głodem…
Dla roślin ozimych śniadanie to pierwsza, wiosenna dawka. Rośliny nie wiedzą, że planujemy za jakiś czas podać im nawóz. Żeby nie zaczęły się redukować lepiej nie opóźniać tego zabiegu.
Forma azotanowa - rozkrzewiająca, uwadniająca, regenerująca i lubiąca się z potasem, będzie świetna tam, gdzie trzeba „przyśpieszyć” rozwój roślin. Rozhartowuje ale świetnie sprawdzi się do regeneracji rzepaków lub rozkrzewiania późno sianych pszenic. Znajduje się w dużych ilościach w saletrach – Pulan, Pulan Macro, Zaksan, czy saletrzakach – Saletrzak 27 standard, Salmag. Forma azotanowa stanowi 50% azotu całkowitego zawartego w tych nawozach.
Forma amonowa - lubi się z zimnem i fosforem. Nie rozhartowuje. Odżywia rośliny, ale nie stymuluje ich do silnego krzewienia. Stanowi drugą część azotu w saletrach i saletrzakach (50% N całkowitego). Dominuje w Saletrosanie 26 (73% N całkowitego). W siarczanach amonu – Pulsar czy Siarczan amonu AS 21 – jest jedyną formą azotu (100% N całkowitego). Niezawodna tam gdzie trzeba odżywić, ale nie „gnać” roślin. Uwaga na siewki w uprawie buraków cukrowych!
Forma amidowa – praktycznie nie jest przyswajana przez rośliny od razu. Powinna przekształcić się do formy amonowej, a następnie azotanowej. Powinna ale nie musi. Wystarczy zbyt niskie pH i proces nie będzie efektywny. Zbyt wysoki odczyn to duże straty, które nie będą mniejsze jeżeli będzie sucho. Mocznik w którym występuje to nawóz, który wybaczają najmniej błędów. Brak wiedzy o formie amidowej skutkuje tym, że rośliny mogą pobrać jedynie część aplikowanego nawozu, a przecież cel jest zupełnie inny.
Wystarczy formę amidową połączyć z dwoma powyżej opisanymi formami azotanową i amonową. Powstały RSM, czyli roztwór saletrzano mocznikowy, to ulubieniec niejednego gospodarza. Dzieje się tak za sprawą obecności wszystkich trzech form azotu, co daje niesamowitą uniwersalność. Sterując dawką możemy podawać mniej lub więcej formy azotanowej, co będzie miało bezpośredni wpływ na krzewienie lub jego ograniczenie. Rośliny mają co jeść od razu i na później. Oczywiście bez odpowiedniego pH ograniczenia przekształceń azotu będą miały istotne znaczenie.
Szerzej omawiamy temat w serii odcinków PIERWIASTKI KONTRA ROŚLINY na naszym kanale Nawozy.eu w serwisie Youtube. Planujemy kolejne odcinki z tej serii. Pamiętajcie o subskrypcji i dzwoneczku, żeby ich nie pominąć.
SIARKA KONTRA RZEPAK - #296 nawozy nonstop
AZOT KONTRA RZEPAK - #297 nawozy nonstop
