
Burak cukrowy to jedna z najbardziej dochodowych upraw. Z tego względu plantatorom zależy na możliwości produkcji buraka i uzyskaniu jak najlepszego plonu. Duże nakłady finansowe powodują wysokie ryzyko w przypadku uszkodzenia lub zniszczenia plantacji. Czynniki pogodowe są niezależne od gospodarza. Zupełnie inaczej jest z presją szkodników, których ewentualną obecność trzeba jak najszybciej zauważyć.
Jego presja jest największa we wschodniej części województwa. Występuje lokalnie, ale jest w stanie doszczętnie zniszczyć uprawę w bardzo krótkim czasie. Zasada jest prosta – im mniejsza roślina, tym większe zagrożenie ze strony szkodnika. W tym roku w powiecie hrubieszowskim niektórzy rolnicy przesiewali buraki dwukrotnie. Nie brakuje gospodarzy, którzy we wczesnych fazach rozwojowych roślin na polach są codziennie.
Do znalezienia aktualnie zarejestrowanych metod zwalczania służy wyszukiwarka środków ochrony roślin prowadzona przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Produkty, które znajdziemy podczas wyszukiwania, zawierają następujące substancje czynne:
Największym problem z tym szkodnikiem jest to, że znajduje się na spodniej stronie liścia. Pyretroidy działają powierzchniowo, a próby ich efektywnej aplikacji często kończą się fiaskiem. Próg szkodliwości wynosi 15 mszyc na roślinę lub 15% zasiedlonych przez szkodniki roślin.
Korzystając z wyżej wymienionej wyszukiwarki, wpisując hasło „mszyce”, następnie „mszyca”, lista produktów dla uprawy buraka cukrowego oparta jest o następujące substancje czynne:
Zaprawy neonikotynoidowe zostały wycofane, co niestety wymusza na rolnikach utrzymanie wzmożonej czujności i większą ilość przejazdów z opryskiwaczem. Wizualna ocena plantacji ma kluczowe znaczenie. Uszkodzenia powodowane przez szkodniki stanowią dodatkowo punkt wejścia dla patogenów, m.in. sprawcy chwościka. Taka sytuacja sprzyja rozwojowi chorób.
