Resztki pożniwne po zbiorach kukurydzy na ziarno (fot. M. Mikicińska)
Zbiory kukurydzy na ziarno, w ostatnim sezonie, były rozciągnięte w czasie przez padający nieustannie deszcz. Na polach tworzyły się zastoiska wodne, nie można było wjechać ciężkim sprzętem, a dodatkowo wilgotność ziarna nie spadała. W efekcie rolnicy czekali na każde „okno” pogodowe i „kradli” kukurydzę z pól, a resztki pożniwne na niektórych polach pozostały niezagospodarowane. To był ciężki rok.
Jednakże pamiętajmy, że niezagospodarowane resztki to miejsce zimowania najgorszego wroga kukurydzy - chodzi o omacnicę prosowiankę. Jesienią larwy schodzą w niższe partie łodyg, które pozostały na polu i tam doskonale zimują aby wiosną wgryźć się w młode pędy rośliny. Straty w plonach w wyniku obecności tego szkodnika mogą sięgać nawet 30%.
(powiat: hajnowski)