

Jakość wody stosowanej do sporządzenia cieczy opryskowej, nie jest niestety zaliczana przez plantatorów do kluczowych parametrów uwzględnianych w czasie zabiegów ochrony roślin. Tymczasem w złej jakości wodzie środki ochrony roślin słabiej się rozpuszczają lub ulegają częściowej dezaktywacji przez zanieczyszczenia fizyczne lub chemiczne, co przekłada się na niższą skuteczność zabiegu.
Najczęściej spotykanym problemem dotyczącym wpływu jakości wody na działanie środków ochrony roślin jest jej odczyn i twardość. Odczyn wody określa się na podstawie stężenia jonów wodorowych (H+) w środowisku wodnym. Cecha ta decyduje o stabilności preparatu w cieczy roboczej, czyli jak długo nie ulega on rozkładowi od momentu jej przygotowania do wykonania zabiegu. Nieodpowiednie pH jest przyczyną szybszego rozkładu środka, co wiąże się ze stratami substancji aktywnej. Najkorzystniej jest, aby woda posiadała odczyn zbliżony do odczynu stosowanego preparatu. Określa się, że najlepsze pH wody dla herbicydów mieści się w zakresie 4-6,5 (dla herbicydów sulfonylomocznikowych wynosi 7,5-9), insektycydów 4,5-6, dla fungicydów 5,5-6,5. Ponadto woda o niskim pH wykazuje działanie korozyjne, natomiast o wysokim pH posiada skłonność do pienienia się.
Największym „zagrożeniem” dla uzyskania wysokiej skuteczności zabiegów jest woda o dużej twardości i wysokim pH. Wysokie pH powoduje przyspieszenie dysocjacji środka na jony ujemne, a jednocześnie, duże stężenie kationów z jakim mamy do czynienia w twardej wodzie skutkuje nadmiernym wiązaniem zdysocjowanych cząsteczek środka i tym samym ogranicza ich dostępność dla roślin.
Negatywny wpływ złej jakości wody (twardej i/lub alkalicznej) na rezultaty zabiegu można ograniczyć poprzez dodatek kondycjonerów, które regulują odczyn wody (pH=5-6) oraz zmniejszają twardość wody dzięki wyłapywaniu jonów Ca i Mg.
