Ładna pogoda panująca na początku listopada powinna zachęcać rolników do maksymalnego opóźniania zbioru buraków cukrowych przeznaczonych na późne dostawy. Za późne dostawy rozumie się surowiec przeznaczony do odbioru po 30 listopada. Trzeba starać się, aby korzenie leżały na pryzmie jak najkrócej, gdyż wtedy straty cukru są mniejsze. Część cukrowni planuje przerabiać buraki do połowy stycznia 2015 roku. Dlatego zakładając, że rolnik wykopie buraki na początku listopada, a termin dostawy przypada po Nowym Roku, daje to dwumiesięczny okres przechowywania na pryzmach. Przyjmując, że średnie straty cukru wynoszą 0,5 kg na tonę buraków na dobę, to ubytek cukru w tym okresie wynosi 30 kg na tonę (0,5 kg x 60 dni). Gdy rolnik ma 500 ton korzeni, to traci 15 ton cukru (30 kg x 500 ton)! Takich strat w żadnej mierze nie rekompensują dopłaty za późne dostawy. 

Oczywiście, w opóźnianiu zbioru należy zachować zdrowy rozsądek, bo gdy prognozy pogody przewidują, że nadchodzą intensywne opady deszczu lub śniegu, albo pierwsze mrozy, trzeba buraki zebrać. Zdarzały się już bowiem sytuacje, że pomimo nowoczesnych kombajnów niektóre plantacje pozostały niezebrane, bo nie można było na nie wjechać.