Wyniki ostatniej edycji badań monitoringowych prowadzonych w Polsce przez Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach, na zlecenie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wskazują, że gleby orne naszego kraju z reguły cechują się średnią klasą zasobności w przyswajalną formę fosforu. Przy czym,
udział gleb cechujących się zasobnością bardzo niską i niską wynosi blisko 40%. Biorąc pod uwagę przestrzenne zróżnicowanie,
jako najbardziej ubogie wskazano gleby województwa świętokrzyskiego, a najbardziej zasobne – gleby województw zachodnio-pomorskiego i opolskiego, gdzie większość badanych stanowisk cechowała się bardzo wysoką zawartością fosforu przyswajalnego. Z całkowitej puli tego składnika w glebie tylko część występująca w formie jonowej H
2PO
4- i HPO
42- w roztworze glebowym jest dostępna dla roślin. Wpływa na to wiele czynników – m.in. wartość pH gleby, jej uwilgotnienie, temperatura i zasobność w materię organiczną oraz obecność innych składników pokarmowych (azot amonowy, potas, magnez). Generalnie, fosfor uważany jest za składnik cechujący się małą ruchliwością w profilu glebowym, a więc jest dobrze gromadzony.
Fosfor uczestniczy w kluczowych procesach fizjologicznych zachodzących w komórkach roślin takich jak fotosynteza, synteza białek, tłuszczy czy węglowodanów, z czego wynika jego działanie plonotwórcze oraz ochronne względem stresów środowiskowych.
Z punktu widzenia zabezpieczenia potrzeb pokarmowych roślin i pozostawienia stanowiska w dobrej kondycji, powinno się dążyć do utrzymania co najmniej średniej zasobności gleby w ten pierwiastek.
Co oznacza, że nawożąc glebę o niskiej lub bardzo niskiej zasobności, dawka nawozu powinna być większa niż potrzeby rośliny celem uzupełnienia zapasów glebowych. Źródłem fosforu mogą być nawozy mineralne wysokoskoncentrowane takie jak
Polidap lub
Super fos dar 40, czy te o niższej zawartości składnika – nawozy z grupy
Holist agro,
Polifoska czy
Amofoska.