Zruszenie wierzchniej warstwy gleby ogranicza parowanie wody.
W ostatnich latach coraz częściej obserwujemy dłuższe okresy bez opadów atmosferycznych, a jak się już pojawią to są zazwyczaj bardzo intensywne. Jak wynika z 8 komunikatu Monitoringu Suszy Rolniczej średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (
KBW) dla Polski, na podstawie której dokonywana jest ocena stanu zagrożenia suszą była ujemna i wynosiła -173 mm. Brak wody powoduje obniżenie plonów roślin uprawnych oraz utrudnia wykonywanie zabiegów agrotechnicznych i wschody roślin.
Jednym z najprostszych działań ograniczających to niekorzystne zjawisko jest zerwanie wierzchniej warstwy gleby kultywatorem, broną talerzową czy innym agregatem do uprawy ścierniska. Ten zabieg powinien być wykonany w miarę szybko po sprzęcie roślin niezależnie od stanu wilgotności gleby. Uprawa roli z jednej strony pozwoli na przerwanie podsiąkania i parowania wody a z drugiej zwiększy zdolności retencji wody opadowej.
Retencję glebową możemy również zwiększyć poprzez wzrost zawartości próchnicy glebowej (regularne stosowanie nawozów naturalnych, organicznych, nawozów zielonych, słomy), poprawę struktury gleby, likwidację zagęszczenia podglebia a także regulację odczynu. Wodę można także zatrzymać zakładając śródpolne oczka wodne, mokradła itp. i wykorzystać ją do późniejszych nawodnień. Tzw. mała retencja podnosi poziom wód gruntowych na terenach przyległych do różnego rodzaju zbiorników wodnych, zwiększa uwilgotnienie a w konsekwencji łagodzi skutki niedoboru opadów.
Proponowane rozwiązania oczywiście w pewnym stopniu mogą łagodzić skutki suszy, a jedynym skutecznym sposobem jej ograniczania jest nawadnianie upraw.