Większość rolników od lat najczęściej stosuje do nawożenia saletrę i mocznik. Zarówno mocznik (
Pulrea) jak i saletra amonowa (
Pulan,
Zaksan) są nawozami uniwersalnymi i można je stosować pod wszystkie rośliny uprawne, przedsiewnie i pogłównie. Ale często przy zakupie rolnicy mają dylemat, co zastosować w wiosennym nawożeniu azotowym czy saletrę czy mocznik? Saletra ma 32(33)% N, a mocznik 46% N.
Co wybrać? Co lepsze będzie dla zbóż, a co dla rzepaku? Czy mocznik nie wymaga czasem zmieszania z glebą? Generalnie mocznik stanowi bardzo dobre źródło azotu dla zbóż, kukurydzy i ziemniaków. W mniejszym stopniu jednak nadaje się do nawożenia rzepaku i buraków – w uprawie tych gatunków bardziej efektywne będzie stosowanie saletry, a tylko część azotu w postaci mocznika.
Dlaczego? Startowa dawka azotu zazwyczaj najwcześniej wysiewana jest pod rzepak, często na jeszcze zmarzniętą glebę między końcem lutego a połową marca. Mocznik w niskiej temperaturze działa stosunkowo wolno a saletra bardzo szybko. Rozkład mocznika zawierającego azot w formie amidowej [(NH
2)
2CO + 2H
2O → (NH
4)
2CO
3)] i jego przyswajalność wymaga wyższej temperatury (powyżej 10°C hydroliza mocznika trwa 1-2 dni), w niskiej temperaturze – około 2 tygodni. W uprawie buraka Mocznik zastosowany wczesną wiosną, przed samym siewem, z uwagi na duże stężenie soli może źle wpływać na wschody roślin, jakość korzeni co w konsekwencji redukuje obsadę roślin. Wysokie stężenie soli z nawozu i uwalniany amoniak szczególnie w okresie suszy hamuje kiełkowanie nasion. Mocznik najbezpieczniej jest aplikować pod rzepak i buraki później, w drugiej dawce, choć w przypadku buraków zalecana bardziej jest saletra gdyż lepiej wpływa na jakość korzeni (
za Szczepaniakiem).
Saletrę amonową - w I dawce pod rzepak i buraki.
Mocznik (bądź saletra) – w 1 i 2 dawce pod zboża, kukurydzę i ziemniaki.