
Wykonane w latach 2010-2012 badania pokazały, że największy niedobór dotyczy zawartości przyswajalnych form boru (74% gleb) i miedzi (34% gleb) [2]. Boru brakowało zwłaszcza w glebach województw: podlaskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. Bywa, że gleby w danym rejonie cechują się niedoborem kilku mikroelementów (w cytowanych badaniach taka sytuacja dotyczyła zwłaszcza centralnej i wschodniej Polski).
Mikroelementy można stosować doglebowo i dolistnie. Przy niskich wartościach pH przyswajalność mikroelementów (a więc i skuteczność nawożenia doglebowego) jest mała. Preparaty dolistne to sole i chelaty mikroelementów – więcej na ten temat tutaj: link.
Aby stwierdzić niedobór mikroelementów, można wykonać analizę właściwości gleby, często nie jest to jednak podstawowe oznaczenie. Innym sposobem jest oznaczenie składu chemicznego roślin. Najlepiej, jeśli analizowane są konkretne organy (części wskaźnikowe), w odpowiednich fazach rozwojowych. Młode rośliny często są pobierane w całości (np.: rzepak w fazie rozety, zboża w fazie krzewienia); w późniejszych etapach rozwoju do analiz pobiera się z reguły młode, ale rozwinięte już w pełni liście [1].
Literatura:
1.Grzebisz W. 2009. Nawożenie roślin uprawnych. Tom 2. Nawożenie i systemy nawożenia. PWRiL, Poznań.
2.Lipiński W. 2013. Zasobność gleb Polski w mikroelementy. [W]: Problemy gospodarki nawozowej w Polsce. Studia i Raporty IUNG-PIB, 34(8), 121-131.
