
Rozmiar szkód powodowanych w uprawach zależy od fazy rozwojowej rośliny, a także intensywności i czasu trwania opadu, wielkości i kształtu kul gradowych oraz występujących w tym czasie porywów wiatru.
Kule gradowe, nawet te najmniejsze powodują uszkodzenia roślin. Grad kaleczy rośliny powodując tzw. ocętkowanie, szczególnie widoczne na zielonych łuszczynach rzepaku. Uszkodzenia w postaci białych plamek „cętek” na owocach i innych organach roślin, które są plonem handlowym, dyskwalifikują je do sprzedaży. Ponadto grad może również niszczyć tj. poszarpać, przedziurawić lub całkowicie zniszczyć liście roślin. Dotyczy to zwłaszcza kukurydzy, buraków, a także roślin bobowatych, jak np. soja, czy bobik. Największy wpływ na plon ma zniszczenie nerwu głównego liścia, bo wówczas organ obumiera. Jeśli intensywny opad gradu wystąpi łącznie z silnym, porywistym wiatrem, wówczas może dojść do połamania, łodyg/źdźbeł roślin, bądź trwałego wylegania roślin, co może poważnie utrudnić zbiór i ograniczyć plon.
Od wielkości kul gradowych zależy, czy uszkodzenia tkanek są płytkie, czy głębokie. Im głębsze rany i późniejsza faza rozwojowa rośliny, tym generalnie zagrożenie dla plonu jest większe. Na straty w plonie wpływa również kondycja roślin przed wystąpieniem gradobicia. Im lepsza, tym większe możliwości regeneracyjne roślin.
Oczywiście wszystko zależy od rozmiaru szkód, a także fazy rozwojowej rośliny oraz warunków pogodowych. Jeśli uszkodzenia na plantacji wystąpiły, a roślina pozstanie na polu jeszcze przez długi okres czasu, warto wówczas rozważyć zastosowanie ochrony chemicznej, ponieważ uszkodzenie to „brama” dla wejścia patogenów chorobotwórczych. Wówczas wcześniej niż np. planowano warto wykonać zabieg fungicydowy w celu zabezpieczenia rośliny przed możliwym wniknięciem w głąb tkanek patogenów chorobotwórczych. Można również wspomóc rośliny wykorzystując dostępne na rynku preparaty, które mają za zadanie stymulować procesy fizjologiczne roślin, co wpływa na szybszą regenerację roślin (wg opinii firm oferujących tego typu preparaty).
Oczywiście na ochronę chemiczną jest już za późno. Sposobem zredukowania strat tj. osypywania się nasion przed i w trakcie zbioru, jest zastosowanie preparatów sklejających i powlekających łuszczyny. Zabieg należy przeprowadzić w fazie dojrzałości technicznej rzepaku tj. około 3 tygodnie przed zbiorem, w momencie gdy łuszczyny zmieniają barwę z intensywnie zielonej na seledynową i zielono-żółtą, ale jeszcze są elastyczne i pozwalają się zginać bez pękania.
