Uprawa specjalnych mieszanek w międzyplonie ścierniskowym po rzepaku ozimym (fot. A. Artyszak)
1 października minął termin, do którego trzeba było utrzymywać na polu międzyplony (poplony) ścierniskowe, które miały być zaliczone do zazielenia jako tzw. obszar proekologiczny (EFA). Obowiązek zazieleniania został wprowadzony w tym roku i dotyczy gospodarstw o powierzchni ponad 15 hektarów gruntów ornych. W ich przypadku 5% gruntów ornych trzeba przeznaczyć pod obszary proekologiczne. Oprócz międzyplonów ścierniskowych zalicza się do nich także międzyplony (poplony) ozime (ich termin wysiewu minął 1 października), uprawy wiążące azot (rośliny bobowate, dawniej zwane motylkowatymi), grunty ugorowane, elementy krajobrazu, strefy buforowe, pasy kwalifikujących się hektarów wzdłuż granic lasu, zagajniki o krótkiej rotacji oraz obszary zalesione.
W tym ze względu na gigantyczną suszę wielu rolników nie mogło wysiać międzyplonów ścierniskowych, bo nie dało się uprawić ścierniska. Inni, którym udało się przeprowadzić uprawę pożniwną siali, nie patrząc na to, że w glebie nie ma ani krzty wilgoci. Obawiali się bowiem sankcji ze strony ARiMR. Jednak pożytek z takiego postępowania dla gleby był niewielki, a dla rolników oznaczył tylko zmarnowane pieniądze wydane na nasiona.