
Potas jest jednym z kluczowych składników pokarmowych dla prawidłowego rozwoju, a w efekcie też plonowania, roślin uprawnych. Wpływa na ich wzrost, wytwarzanie nowych łodyg, poprawia odporność na stresy biotyczne i abiotyczne, takie jak: susza, patogeny czy mróz, a także wyleganie. A do tego, co jest równie ważne, wpływa pozytywnie na zawartość tłuszczu w nasionach.
Nikogo nie trzeba więc przekonywać, że dostarczenie odpowiednich ilości tego pierwiastka jest niezwykle ważne. Przy czym kluczowe jest tu określenie „odpowiednich ilości”, ponieważ nadmiar potasu również wpłynie niekorzystnie na plantację. Rośliny mając zbyt duże jego ilości, ograniczą pobieranie oraz przemieszczanie w roślinie azotu, fosforu, wapnia, magnezu czy sodu. Dodatkowo, zwiększy się ich uwodnienie, przez co będą one bardziej wrażliwe na mróz. A, jak wiadomo, w naszym klimacie silne przymrozki czy atak zimy możliwy jest nawet w maju, więc mrozoodporność roślin może być często kluczowa w przetrwaniu plantacji.
Ze względu na swoje działanie, potas niezbędny jest przede wszystkim na wczesnych etapach rozwoju rzepaku, w momencie intensywnego wzrostu. Dlatego też, wraz z azotem i fosforem jest to główny składnik, który podaje się roślinom jeszcze jesienią. To właśnie potasu rzepak pobiera najwięcej – jesienią nawet ok. 80-100 kg K2O/ha. Odgrywa on wtedy kluczową rolę w budowaniu rozety i odporności na stresy biotyczne i abiotyczne.
Dlatego też na wiosnę warto zapewnić roślinom dostępność potasu jak najszybciej, najlepiej na 2 tygodnie przed ruszeniem wegetacji. Dlaczego tak wcześnie? Przede wszystkim, pierwiastek musi mieć czas (i wodę), żeby przemieścić się w glebie. Warto tu też podkreślić, że jego dostępność wpłynie korzystnie na pobieranie przez rośliny azotu.
Przygotowując się do wiosennego nawożenia, warto zbadać zawartość składników pokarmowych w glebie. Dzięki temu można dokładnie ustalić niezbędne dawki makro- i mikroelementów, które należy podać roślinom. Pozwoli to niejednokrotnie zaoszczędzić na nawozach oraz zapewnić roślinom ich niezbędną ilość.
Niestety, początkowo rośliny nie wykazują wyraźnych objawów niedoboru potasu poza tym, że ich wzrost jest ograniczony. Szczególnie w przypadku, gdy uwilgotnienie gleby jest dosyć słabe. To jednak często nie wzbudza podejrzeń rolników – w końcu niedobory wody również wpływają niekorzystnie na wzrost i rozwój roślin. Tymczasem, w przypadku, gdy rzepak ma niewystarczająco dużo potasu, jego gospodarka wodna również jest zaburzona. Rośliny zaczynają więdnąć.
Charakterystycznym objawem zbyt małej ilości lub dostępności potasu jest niebieskoszare zabarwienie liści rzepaku, a po czasie pojawianie się na ich brzegach jasnych przebarwień, które z czasem zmieniają się w nekrozy, a następnie powodują obumieranie i opadanie liści.
Deficyt potasu w początkowej fazie zauważalny jest przede wszystkim na najstarszych liściach, ponieważ potas transportowany jest stamtąd do młodszych i bardziej „aktywnych” części roślin. Warto jednak przy tym pamiętać, że te niedobory są widoczne dopiero po pewnym czasie - kiedy zdążą już wyrządzić szkodę roślinie i ją osłabić. Nie warto więc czekać na pierwsze objawy, narażając się na ryzyko obniżenia potencjału plonowania danej plantacji.
Patrząc na przebieg pogody w tym sezonie, w wielu regionach kraju wilgotność gleby była i jest dosyć spora, rzepak mógł więc wytworzyć dosyć płytki system korzeniowy – ze względu na dużą dostępność wody w górnej warstwie gleby. W takich warunkach potas z kolei mógł zostać wypłukany z ziemi.
Jakie więc dawki tego pierwiastka będą najlepsze dla rzepaku?
Trzeba go więc realnie oszacować. Reguła mówi, że na 1 tonę nasion rośliny potrzebują średnio ok. 50-60 kg K2O. Oczywiście, obliczając dawkę nawozu pod uwagę musimy wziąć kilka czynników: zasobność gleby, dostępność składników, stan plantacji po zimie czy aktualne warunki zewnętrzne (wilgotność gleby i prognozy pogody).
Zakładając plon 4-5 ton/ha, przy glebach średnio i dobrze zasobnych w potas, rzepak potrzebuje ok. 140-180 kg K2O/ha. Przy tym należy pamiętać, że szczególnie na glebach średnio i wysoko zasobnych w potas, stosuje się dawki dzielone, wprowadzając co najmniej połowę składnika jesienią (50-75%), a resztę wiosną. W przypadku więc zastosowania nawożenia jesiennego potasem, teraz warto wprowadzić do gleby 60-80 kg K2O/ha. Jeśli jednak jesienią potas nie był zastosowany, teraz na przedwiośniu warto podać rzepakowi 75% dawki całkowitej.
Wiosną warto podać roślinom potas w nawozach dwuskładnikowych wybierając np. Holist agro NK 10-31, który dodatkowo zawiera 28% siarki (SO3) niezbędnej do prawidłowego wykorzystania azotu przez rośliny.
