Home
Wiedza
Porady ekspertów
Rzepak ozimy
Wiosenna łamigłówka – nawożenie rzepaku azotem
Doradca nawozy.eu
31.03.2021
Polecane


Nawożenie rzepaku „oczami” przedstawicieli regionalnych Grupy Azoty – czyli praktyka nie jedno ma imię

Poprosiliśmy przedstawicieli regionalnych Grupy Azoty o to, aby wypowiedzieli się na temat nawożenia rzepaku ozimego podczas tegorocznej wiosny. Zobaczcie proszę, jak różne może być „spojrzenie” na ten sam temat. Jedni z naszych kolegów wypowiedzieli się bardziej oficjalnie, inni podeszli do tematu z dużą dawką humoru. Niemniej najważniejsze w tym jest to, aby nasze porady, newsy czy inne wpisy były dla Państwa przydatne.

W chwili obecnej jesteśmy już po aplikacji I dawki nawozu w rzepaku. Przed nami kolejne prace. Poniżej kilka wskazówek z praktyki, z różnych regionów naszego kraju.

Czy dawka startowa powinna być większa, czy mniejsza? Czy nie dojdzie do uszkodzenia roślin w przypadku przyjścia przymrozków? Czy zastosować saletrę, czy może mocznik? To pytania, które wraz z nadchodzącą wiosną, zadajemy wszyscy.

Wiosenny dylemat

Problem wydaje się prosty do rozwiązanie, bo przecież rzepak, jak każda roślina, potrzebuje azotu (i pozostałych składników) do rozwoju. Wystarczy podać ich odpowiednią ilość i „po temacie”. Nie wdając się w szczegółowe wyliczenia – jest ich pełno w „fachowej prasie”, skupmy się na najczęstszych schematach i problemach, jakie mogą spotkać Rolnika przy nawożeniu wiosennym rzepaku ozimego.

Rok, do roku jest inny, a schematy nie zawsze się sprawdzają

Najczęstszym schematem jest podanie 200-220 kg N/ha (plon ok. 4 t/ha) w dwóch dawkach podzielonych na pół i sprawa załatwiona. Niemniej bieżący sezon (2020/2021) jest jednak trochę inny. Po pierwsze, wielu Rolników oczekiwało z zakupami do wiosny i nie zawsze mogli kupić ten nawóz, który chcieli. W konsekwencji „musieli się zadowolić” innym. Po drugie, obfite opady śniegu w całym kraju, opóźniły lub wręcz uniemożliwiły wczesnowiosenne (lutowe) zabiegi, co doprowadziło do spiętrzenia prac i wymusza zmianę strategii nawożenia. Oba te problemy łączą się ze sobą i mają późniejsze odbicie w plonowaniu i opłacalności produkcji. Wynika to z tego, że każdy nawóz „zachowuje się” w glebie inaczej i ma inny wpływ na rośliny.

Azot, azotowi jest nierówny

Podstawowe znaczenia ma tu postać składnika i stosunek poszczególnych form azotu zawartych w nawozie. W tabeli 1 przedstawiono ilość azotu azotanowego, amonowego bądź amidowego wprowadzaną w różnych nawozach do gleby z dawką 100 kg N/ha.

Tab. 1. Udział poszczególnych form azotu wprowadzanych z dawką 100 kg N/ha.

Nawóz azotowyMasa nawozu (kg/l) odpowiadająca dawce 100 kg N/haNO3NH4NH2
Pulan2905050
Zaksan3135050
Saletrzak 27 Makro3705050
Saletrosan 263852773
Saletrosan 303344060
Pulrea217100
RSM 32312/237252550
RSM S384/300152560

Każdy z przedstawionych w tabeli 1 nawozów, będzie zachowywał się nieco inaczej na polu i innych „efektów” należy, po jego zastosowaniu oczekiwać.

Przykładowo, planując na I dawkę zastosowanie N+S, a jako uzupełnienie (II dawka, czasami III dawka) zastosowanie „czystego” N (np. w postaci saletry amonowej, saletrzaków, RSM-u, mocznika), schemat nawożenia może być następujący:

  • Saletrosan 26/ Saletromag –300-400 kg/ha + II N dawka jako uzupełnienie - wybór idealny, kiedy obawiamy się przymrozków i nie mamy czasu – bezpieczne połączenie formy saletrzanej z przewagą amonowej i siarki, umożliwia dokarmianie roślin w jednym zabiegu.
  • Polifoska 21 –300-400 kg/ha + II dawka N jako uzupełnienie - wybór bardzo dobry na mocne rzepaki – bezpieczne połączenie formy amonowej z amidową + siarka i magnez w jednym zabiegu.
  • Siarczan amonu –200-250 kg/ha + II dawka N jako uzupełnienie (czasami III - jest konieczna) - sprawdzona metoda – forma amonowa z siarką dokarmia rośliny nie rozhartowując ich.
  • Holist NK – 200-300 kg/ha + II dawka jako uzupełnienie (czasami III - jest konieczna) – doskonałe rozwiązanie, łączna aplikacja N + S + K – alternatywa, kiedy nie można kupić nawozów N+S
  • siarczan magnezu – kiedy brakuje S i Mg– nawóz powinien trafić na pole 2 tyg. przed wysiewem N – następnie wykonujemy nawożenie N np. saletrą lub RSM-em.
  • RSMS –warto rozważyć I dawkę i zastosować pełną dawkę N w jednym zabiegu - wybór bardzo dobry – 3 formy azotu z przewagą formy amidowej + siarka podane w jednym zabiegu, zapewnia szybka i długą dostępność azotu dla roślin bez ryzyka rozhartowania i oglądania się na opady deszczu wiosną.
  • Pulgran S - warto rozważyć I dawkę w całości lub 300-400 kg/ha + II dawka – wybór bardzo dobry – połączenie formy amonowej z amidową i siarki zapewnia szybką i długą dostępność azotu dla roślin.
  • Saletrosan 30 –jeden nawóz w dwóch dawkach - wybór bardzo dobry – nawóz bardzo uniwersalny, w działaniu podobny do saletry amonowej, ale zawiera jeszcze siarkę. Może być stosowany w każdej uprawie.

Jak widać na w/w przykładach, wariantów jest wiele i od wielu czynników one zależą. Aby uniknąć takich rozterek wiosną – warto zaplanować nawożenie już jesienią, dokonując odpowiednich zakupów, a wiosną ewentualnie dostosować się do sytuacji na polu – bo to ona ma decydujące znaczenie przy wyborze strategii.



Autor: Mariusz Motolko
Masz pytanie dotyczące nawozów lub nawożenia? Szukasz porady eksperta?
ZAPYTAJ EKSPERTA
Copyright © Grupa Azoty. Wszelkie prawa zastrzeżone.