Najczęstszym błędem popełnianym przez rolników podczas siewu zbóż ozimych jest stosowanie zbyt dużej normy wysiewu. Jest to chyba częściej popełniane niedociągnięcie niż niedotrzymywanie optymalnego dla danego rejonu terminu siewu.
Dlaczego wysiewa się za dużo, skoro powoduje to zwiększone nakłady dla rolnika? Chyba dlatego, że panuje mylne, powszechne przekonanie, że za pomocą zwiększenia gęstości siewu można nadrobić inne niedostatki, takie jak:
- niestaranne doprawianie przedsiewne roli;
- stosowanie własnego, niekwalifikowanego ziarna;
- nie zawsze wynikające z czynników obiektywnych (termin zbioru przedplonu, przebieg pogody, itp.) opóźnienie siewu.
Uważam, że jedynym przypadkiem uzasadniającym zwiększenie normy wysiewu w stosunku ilości zalecanej dla danej odmiany w terminie optymalnym, jest opóźniony termin siewu. Natomiast w pełni popieram opinię dr. Władysława Kościelniaka, który od wielu, wielu lat namawia i przekonuje rolników, aby nie zwiększali ilości wysiewu zbóż na słabszych glebach, bo to tylko pogarsza sytuację. Czynnikiem limitującym na takich glebach jest bowiem woda, a tej jest najczęściej za mało. Ile wobec tego należy wysiewać zbóż? Mówiąc najkrócej, tyle ile zaleca jej hodowca. Wcześniej trzeba jednak wiedzieć, jaką odmianę się wysiewa, a wciąż zbyt wielu rolników nie posiada tej podstawowej wiedzy.
