
Analizując nadchodzącą pogodę widzimy, że nawożenie wiosenne azotem zbliża się wielkimi krokami. Musimy pamiętać, że azot jest składnikiem nadrzędnym w żywieniu roślin, dlatego dostarczenie go musi być dobrze przemyślane. Należy w pierwszej kolejności przeprowadzić lustrację pszenicy ozimej, aby odpowiednio dobrać dawkę nawozu oraz termin wysiewu.
Urok rolnictwa ma to do siebie, że każdy rok jest inny. Również obecny jest specyficzny ze względu na wyróżniający się na tle innych lat ciepły grudzień, styczeń oraz zróżnicowany rozkład opadów. Taki przebieg pogody i różne terminy siewu spowodowały, że plantacje są bardzo zróżnicowane. Pszenica siana w terminie, czyli po rzepaku jest bardzo dobrze rozkrzewiona, a pod wpływem dobrego stanowiska, wysokich temperatur i opadów deszczu można spotkać zbytnio rozkrzewione. Natomiast pszenice siane dużo później, czyli po kukurydzy lub burakach cukrowych są w fazie od kilku liści do 2 rozkrzewień.
Ustalając dawkę azotu należy brać pod uwagę również program azotanowy, który określa:
Dawka azotu w pszenicy bardzo dobrze rozkrzewionej ma na celu odżywić i podtrzymać pędy kłosonośne. Nie powinna prowadzić do niepotrzebnego dalszego rozkrzewiania. Dawka powinna wynosić maksymalnie 50 kg N/ha. Z nawożeniem nie musimy się śpieszyć możemy pojechać po 15 marca. Dobrym rozwiązaniem będzie wybór nawozu z mniejszą ilością formy azotanowej.
