Zmień REGION
Polska centralna
Home
Aktualności
Wiadomości terenowe
Unia Europejska
Umowa UE–Mercosur przyjęta. Co z polskim rolnictwem, konkurencyjnością i bezpieczeństwem żywności?
Doradca nawozy.eu
06.09.2025
Polecane

Wolny handel z Mercosur: szansa dla przemysłu, ryzyko dla rolnictwa

Komisja Europejska zatwierdziła umowę handlową z blokiem Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj), a także zmodernizowaną umowę ogólną z Meksykiem. Decyzja ta może w znacznym stopniu przekształcić unijny i polski sektor rolno-spożywczy – zarówno pod względem możliwości eksportowych, jak i konkurencyjności na wewnętrznym rynku UE. 


Dwie ścieżki, jedna umowa – jak to działa?

Zgodnie z decyzją Komisji: 

  • Umowa o partnerstwie UE–Mercosur (EMPA) i umowa o wzajemnym uznawaniu wymagają osobnej ratyfikacji przez Parlament Europejski i państwa członkowskie. 
  • Jednocześnie zaproponowano tymczasowe umowy przejściowe (iTA), które dotyczą wyłącznie kwestii handlu – należących do wyłącznych kompetencji UE – i mogą wejść w życie bez jednomyślności państw członkowskich. 

Oznacza to, że handel pozostaje domeną KE, a wiele elementów umowy może zacząć obowiązywać jeszcze przed końcem 2025 roku. 


Klauzule ochronne – polityczne gesty czy realne zabezpieczenia?

Niepokój wśród rolników i organizacji branżowych wywołał brak prawnie wiążących zabezpieczeń w tekście umowy. Ochrona ma zostać uregulowana odrębnym aktem prawnym. Jak zauważył komisarz Janusz Wojciechowski, Komisja „proponuje uzupełnienie umowy o akt prawny wprowadzający w życie rozdział EMPA dotyczący dwustronnych zabezpieczeń”.

Proponowane mechanizmy obejmują m.in.: 

  • tzw. hamulec bezpieczeństwa w razie zaburzeń na rynku (np. nadmierny import drobiu, cukru czy wołowiny), 
  • mechanizmy monitoringu i półroczne raporty KE dla państw członkowskich, 
  • możliwość czasowego ograniczenia importu, jeśli zagrozi on unijnym producentom. 

Problem w tym, że proponowane środki nie są częścią samej umowy, a ich wdrożenie zależy od późniejszych decyzji PE i Rady UE. 


Unia chroni normy

KE zapewnia, że: 

  • nie zmienia wymogów sanitarnych i fitosanitarnych – produkty spożywcze z Mercosuru muszą spełniać unijne standardy. 
  • zostaną wzmocnione kontrole importowe i audyty w krajach trzecich. 
  • przewidziano ocenę skutków w zakresie dopuszczonych substancji chemicznych, dobrostanu zwierząt i norm produkcji. 

To deklaracje, które mają łagodzić obawy związane z różnicami w standardach rolniczych między UE a krajami Mercosuru. 


Polska na minusie. Rachunek zysków i strat

Zgodnie z danymi Eurostatu: 

  • W 2023 r. Polska wyeksportowała do Mercosuru towary za 72 mln euro, a zaimportowała za ponad 1,7 miliarda euro. 
  • Największy udział w imporcie miała śruta sojowa – 76,7% (ponad 2,2 mln ton), cukier – 11,6%, i zboża – 2%. 
  • Polska nie eksportuje do Mercosuru praktycznie żadnych towarów rolno-spożywczych, co pogłębia deficyt handlowy i wystawia nasz rynek na ryzyko. 


Rolnictwo pod ścianą – ostrzeżenie z raportu Pekao

W raporcie „Geopolityka na talerzu” analitycy Banku Pekao piszą wprost: 

„Na umowie z Mercosurem najbardziej straci rolnictwo, zwłaszcza w krajach takich jak Polska.” 

Dlaczego?

  • Większy import z Mercosuru i Ukrainy wywrze presję cenową na polskie mięso, zboża, oleje i cukier. 
  • Eksporterzy wysokoprzetworzonych produktów (np. słodyczy) mogą zyskać, ale np. mięso napotka bariery weterynaryjne. 
  • Produkcja w Mercosur opiera się na pestycydach zakazanych w UE – np. w Brazylii zużycie środków ochrony roślin wzrosło do ponad 12,6 kg substancji czynnych na hektar (dla porównania: w Polsce to 2 kg/ha). 


KE: „Chronimy wrażliwe sektory” – czy to wystarczy?

KE deklaruje, że: 

  • Preferencyjny przywóz mięsa wołowego z Mercosur wyniesie tylko 1,5% unijnej konsumpcji, co ma stanowić „zaledwie 2 hamburgery na głowę rocznie”. 
  • Dodatkowo obowiązują limity importowe i cła preferencyjne, a nie całkowite zniesienie ceł. 

Komisja zapowiedziała również nową „siatkę bezpieczeństwa – Jedność” o wartości 6,3 mld euro, która podwoi obecne rezerwy kryzysowe WPR. 


Podsumowanie

  • Umowa UE–Mercosur może wejść w życie już pod koniec 2025 roku – na razie w wersji przejściowej. 
  • Niektóre klauzule ochronne nie są wiążące – to tylko polityczne deklaracje. 
  • Polski eksport do Mercosuru jest marginalny, a import – ogromny i skoncentrowany na śrucie sojowej i cukrze. 
  • Rolnictwo – szczególnie sektor mięsa, zbóż i cukru – znajdzie się pod presją cenową. 
  • KE obiecuje rekompensaty i kontrole, ale praktyka może pokazać coś innego. 

Czy unijna polityka handlowa chroni interesy polskiego rolnictwa? Czy rolnicy zostaną ponownie wystawieni na konkurencję bez narzędzi obrony? Czas pokaże – warto jednak trzymać rękę na pulsie i aktywnie uczestniczyć w konsultacjach oraz działaniach organizacji rolniczych.

Masz pytanie dotyczące nawozów lub nawożenia? Szukasz porady eksperta?
ZAPYTAJ EKSPERTA
Copyright © Grupa Azoty. Wszelkie prawa zastrzeżone.