Problem z pogodą i nadmiar wody w polach sprawił, że rolnicy szukają alternatyw do uprawy. W tym roku padło na ziemniaka. W ubiegłym roku plonowanie było wysokie i opłacalne co sprawia, że wielu rolników decyduje się na tę uprawę. Warunki pogodowe poprawiły się, gleby przeschły i nagrzały co sprzyja sadzeniu i wschodom. Niestety ryzyko, jakie grozi wschodzącym ziemniakom to przymrozki. Rośliny są bardzo wrażliwe na przymrozki. Należy pamiętać, że ziemniak preferuje lekko kwaśne pH od 5 do 6 i wysokie nawożenie potasem z umiarkowanym nawożeniem azotem i fosforem. Ziemniak na każdą tonę bulw i odpowiednią masę zieloną wymaga około 4 kg N, 1,5 kg P2O5 i około 6 kg K2O.
W tym roku „szał” na materiał sadzeniowy jest tak duży, że w wielu miejscach go zabrakło, a cena w zależności od odmiany waha się od 3,5 tys. do 5 tys. zł/t. Zwiększony areał uprawy ziemniaka i wzrost plonowania może wpłynąć na spadek ceny i opłacalności.
