Home
Wiedza
Porady ekspertów
Buraki
Dokarmianie dolistne buraków cukrowych
dr inż. Arkadiusz Artyszak
03.05.2015
Polecane

Jako pierwszy składnik cieczy roboczej rozpuszcza się mocznik (Fot. A. Artyszak)

Buraki cukrowe można dokarmiać dolistnie wodnym roztworem mocznika (np. w nawozach Mocznik.pl®, Mocznik Granulowany 46%, PULREA®) zawsze z siarczanem magnezu (jedno- lub siedmiowodnym) oraz z nawozami mikroelementowymi, zawierającymi przede wszystkim bor (B). Do cieczy roboczej można także dodać środek ochrony roślin (najczęściej insektycyd), o ile jego producent dopuszcza taką możliwość. Dokarmianie dolistne rozpoczyna się w fazie 4–6 liści właściwych (BBCH 14–16) i trzeba je zakończyć do połowy czerwca.

Dokarmianie wodnym roztworem mocznika i siarczanem magnezu

Maksymalne stężenie wodnego roztworu mocznika do stosowania w uprawie buraków cukrowych nie zmienia się w zależności od fazy wzrostu roślin i wynosi 6% (6 kg nawozu w 100 l wody). Na hektar stosuje się najczęściej 250 l wody, w których można rozpuścić 15 kg nawozu (6,9 kg N). Dodatek siarczanu magnezu ogranicza ryzyko poparzenia roślin przez mocznik. Ogranicza bowiem rozpad mocznika na parzący rośliny amoniak i dwutlenek węgla przy niskiej wilgotności powietrza. Można stosować zarówno siedmio-, jak i jednowodny siarczan magnezu. Łatwiej w wodzie rozpuszcza się siedmiowodny siarczan magnezu (MgSO4 x 7H2O). Nawóz ten zawiera 9,6% Mg i 12% S. Stosuje się go w stężeniu 5% (5 kg w 100 l), co oznacza przy zużyciu 250 l wody/ha można w takiej ilości rozpuścić 12,5 kg tego nawozu, który zawiera 1,2 kg Mg i 1,5 kg S.

Dokarmianie mikroelementami

Z mikroelementów buraki cukrowe są najbardziej wrażliwe na niedobór boru, choć nie pobierają go w największych ilościach. Do wyprodukowania 10 t korzeni wraz z odpowiednim plonem liści rośliny potrzebują 110 g boru, czyli o 1/4 mniej niż cynku (150 g) i trzy razy mniej niż manganu – 325 g (Czuba 1996). Oznacza to, że do wytworzenia 70 t korzeni (plus liście) buraki cukrowe pobierają 770 g boru, 1050 g cynku i 2275 g manganu. W zdecydowanej większości gospodarstw, w których uprawia się buraki cukrowe nie utrzymuje się zwierząt, a więc nie ma obornika, który był w przeszłości głównym źródłem boru. Poza tym często uprawiany jest rzepak ozimy, który ma także duże zapotrzebowanie co do boru. Nie można zapominać, że bor jest wciąż najbardziej deficytowym mikroelementem w naszych glebach. Dlatego zakłada się, że buraki cukrowe uprawia się na glebie o niskiej zawartości boru przyswajalnego i przeprowadza się oprysk profilaktyczny. Gdy zabieg przeprowadzi się dopiero po zauważeniu objawów niedoboru (zgorzel liści sercowych) może być za późno. Poza tym często wyraźne objawy niedoboru mogą nie wystąpić, bo będą maskowane przez inne czynniki, co wcale nie oznacza, że rośliny nie odczuwają braków boru.

Efekty dokarmiania dolistnego borem są tym większe, im większe są jego niedobory w glebie. W jednym z doświadczeń własnych przeprowadzonych w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym SGGW w Żelaznej (woj. łódzkie) na glebie o niskiej zawartości boru przyswajalnego, po jednokrotnym oprysku buraków cukrowych w fazie 6–8 liści (BBCH 16–18) nawozem dolistnym zawierającym bor w dawce 1,9 kg B/ha, uzyskano przyrost plonu korzeni o 25,1% w stosunku do buraków bez oprysku. Nieznacznie zmniejszyła się w korzeniach zawartość cukru, a zwiększyła zawartość składników melasotwórczych – azotu-α-aminowego, potasu i sodu. Efektem wzrostu plonu korzeni był przyrost plonu biologicznego cukru o 15,0%, a plonu technologicznego cukru o 20,8%. Taką znaczącą poprawę plonowania buraków cukrowych pod wpływem dokarmiania dolistnego borem można tłumaczyć niską zawartością boru przyswajalnego w glebie oraz suszą panującą w okresie wegetacji. Wiadomo bowiem, że dostępność boru dla roślin ogranicza właśnie niedostateczne uwilgotnienie gleby.

Jeszcze do niedawna uważano, że dokarmianie dolistne buraków cukrowych borem jest korzystne jedynie przy braku nawożenia obornikiem. Jednak wyniki wielu doświadczeń dowiodły, że jest to możliwe nawet przy stosowaniu nawozów naturalnych i prawidłowym nawożeniu mineralnym. Ważny jest także fakt, że niedobór boru często uniemożliwia roślinom właściwe wykorzystanie azotu.

Trzeba zwracać szczególną uwagę na dobór właściwego nawozu dolistnego. Jego skład powinien być dostosowany do potrzeb pokarmowych buraków cukrowych, czyli zawierać przede wszystkim bor, cynk i mangan. Zawartość makroelementów, takich jak azot, fosfor i potas, ma drugorzędne znaczenie.

Dokarmianie krzemem

Z moich kilkuletnich badań prowadzonych w Sahryniu na Zamojszczyźnie (gmina Werbkowice) wynika, że korzystny wpływ na plonowanie buraków cukrowych ma dokarmienie dolistne krzemem (Si). Pierwiastek ten istotnie zwiększa plon korzeni, bez większego wpływu na ich jakość technologiczną, przez co podnosi plon biologiczny i technologiczny cukru. Warto także przypomnieć, że już dawno zaobserwowano korzystny wpływ krzemu w uprawie wielu roślin na ich odporność na suszę, porażenie przez choroby i atak szkodników. Stosowanie dolistne krzemu jest również bezpieczne dla środowiska naturalnego.

Wieczór lepszy niż ranek

Podczas zabiegu dokarmiania dolistnego buraki cukrowe powinny być suche. Nie ma co opryskiwać roślin wilgotnych, a także przed oczekiwanym deszczem. Wykonanie oprysku tylko po to, aby go wykonać nie ma większego sensu. Dokarmianie dolistne powinno się przeprowadzać rano lub późnym wieczorem. Gdy w ciągu dnia panują wysokie temperatury, to lepszą porą jest wieczór niż rano ze względu na dłuższe utrzymywanie się niższej temperatury. W takich warunkach nie ma bowiem szybkiego wysychania cieczy roboczej, co znacząco utrudnia pobieranie składników pokarmowych przez liście.

Masz pytanie dotyczące nawozów lub nawożenia? Szukasz porady eksperta?
ZAPYTAJ EKSPERTA
Copyright © Grupa Azoty. Wszelkie prawa zastrzeżone.