Home
Wiedza
Porady ekspertów
Nawożenie
Wykorzystanie składników pokarmowych – od czego zależy?
Renata Struzik
13.10.2022
Polecane

Efektywność wykorzystania składników pokarmowych przez roślinę decyduje o jej zdrowotności i prawidłowym rozwoju, a w konsekwencji – o plonie.

Temat efektywności wykorzystania składników pokarmowych jest w dzisiejszych czasach wyjątkowo istotny – z jednej strony ze względu na aspekt ekonomiczny, a z drugiej – ekologiczny. Oznacza on bowiem minimalizację strat cennych składników pokarmowych z nawozów i z gleby, a z drugiej strony – maksymalne wykorzystanie tych, które są dla roślin dostępne. Co więc jest konieczne, aby wykorzystanie składników pokarmowych w nawożeniu było na jak najlepsze?

Tylko część składników pokarmowych zawartych w nawozach jest efektywnie wykorzystywana przez rośliny. To naturalne - reszta ulega przekształceniu lub wymyciu. Przykładowo, szacuje się, że z zastosowanych nawozów mineralnych roślina wykorzystuje ok. 60% potasu, 50% azotu i 30% fosforu – w roku zastosowania. Oczywiście, to uśrednione i przybliżone wartości – dużo zależy tu od… no właśnie – od czego zależy to, jakie ilości pierwiastków rośliny zdołają wykorzystać, a jakie będą utracone?

Po pierwsze – zadbaj o glebę!

Jak to zwykle bywa w produkcji roślinnej – to właśnie od gleby zaczyna się dbałość o uprawę.

 
Pierwszym i podstawowym czynnikiem, od którego zależy wykorzystanie składników pokarmowych przez rośliny jest odpowiednie pH podłoża.
 

Optymalny dla większości upraw jest neutralny lub lekko kwaśny odczyn.

Warto tu podkreślić, że w mocno zakwaszonych glebach nawet wysokie dawki nawozów mineralnych nie pomogą – rośliny nie będą w stanie pobrać niezbędnych ilości składników pokarmowych. Do tego warto pamiętać, że stosowanie dużych dawek nawozów mineralnych jeszcze bardziej zakwasza glebę. Z drugiej strony - również w przypadku zbyt wysokiego odczynu, część ze składników stanie się dla roślin niedostępna. Po pierwsze konieczne jest więc uregulowanie odczynu gleby – poprzez wapnowanie. Dawki powinny być dobrane na podstawie badania pH gleby tak, żeby stanowisko nie było przewapnowane, co (jak wcześniej już wspomnieliśmy), również nie wpłynie korzystnie na uprawę.

Warto tu podkreślić, że dzięki zabiegowi wapnowania, m.in. neutralizuje się toksyczne działanie glinu i manganu, a do tego przyswajalność fosforu, potasu, wapnia i magnezu się zwiększa.

Poza uregulowaniem odczynu gleby, również jej struktura (gruzełkowata) oraz inne właściwości fizyko-chemiczne wpływają na efektywność wykorzystania składników pokarmowych będących już w glebie i dostarczanych w nawozach. Wpływa na to również wysoka zawartość próchnicy w glebie, ale też odpowiedni dobór roślin na dane stanowisko, właściwe zmianowanie, wsiewki poplonowe oraz stosowanie międzyplonów, a do tego właściwa ochrona łanu – w tym przede wszystkim zwalczanie chwastów.

Wszystkie wspomniane czynniki agrotechniczne znacząco przyczyniają się do poprawy efektywności stosowanego nawożenia. Jednak to jeszcze nie wszystko. Kiedy zadbamy już o glebę i agrotechnikę, przychodzi pora na nawożenie. Optymalne, rzecz jasna.

Po drugie – jaka ilość nawozu?

W nawożeniu roślin musimy pamiętać o tym, że zbyt duże ilości podanych pierwiastków mogą działać bardzo niekorzystnie na roślinę. W większości przypadków tak naprawdę krzywa efektywności nawożenia w zależności od ilości użytego składnika wznosi się do pewnego momentu wraz ze zwiększaniem dawki. W pewnym momencie krzywa ta osiąga maksimum, aby po dalszym zwiększaniu dawki zacząć spadać. Bo nadmiar danego pierwiastka zaczyna być toksyczny dla rośliny. Może on też ograniczać dostępność innych składników pokarmowych. Tak dzieje się w przypadku np. glinu i żelaza, których zbyt duża ilość powoduje zablokowanie dostępności fosforu i molibdenu.

Z kolei słynna już Beczka Liebiga jasno pokazuje, że niedobór któregokolwiek ze składników również ma znaczący wpływ na ograniczenie dostępności innych, a w konsekwencji – na obniżenie plonu. Dzieję się tak np. w przypadku fosforu i potasu – ich zbyt mała ilość wpływa na spadek pobierania azotu przez rośliny. Z kolei efektywność nawożenia potasem zależy od dostępnych dla roślin siarki i magnezu. Ustalanie niezbędnych dawek nawozów jest więc kluczowe w produkcji! IUNG-PIB zaleca tu stosowanie tzw. metody na powierzchni pola.

Po trzecie – stosuj dawki dzielone!

Z podstawowych składników pokarmowych NPK, największym wyzwaniem jest oszacowanie dawki azotu. Przede wszystkim ze względu na to, że niewykorzystany przez roślinę będzie wymyty – a więc odnotujemy straty ekonomiczne, a do tego ucierpi też środowisko, bo przedostaną się do niego azotany. Z kolei za mała dawka bardzo szybko przełoży się na ograniczenie wzrostu i rozwoju roślin, a w konsekwencji na spadek plonu. I tu przechodzimy do bardzo ważnego aspektu, jakim jest stosowanie dawek dzielonych.

Szczególnie w przypadku pierwiastków, które szybko ulegają wymyciu lub przekształceniu w formy niedostępne dla roślin (jak wspomniany azot), warto w nawożeniu stosować dawki dzielone, kierując się przy tym oczywiście zapotrzebowaniem roślin na podawane składniki na danym etapie wegetacji.

Dzięki temu na bieżąco będziemy dostarczać roślinie składniki pokarmowe wtedy, kiedy będzie ona ich potrzebowała. Odnotujemy więc mniejsze straty ich z gleby, a więc też – z portfela. Oczywiście, zdarza się, że rolnicy nie dzielą dawki. Głównie wynika to z chęci wygenerowania oszczędności poprzez mniejszą liczbę przejazdów roboczych po polu, ale też ze względu na warunki pogodowe – i coraz częściej występującą u nas w trakcie sezonu susze lub inne niekorzystne do przeprowadzenia zabiegów warunki.

Po czwarte – zwróć uwagę na formę

Chcąc zwiększyć efektywność wykorzystania składników pokarmowych warto zwrócić uwagę na formę stosowanego w nawozie pierwiastka. Szczególnie w przypadku wspomnianego wyżej azotu – występuje tu forma azotanowa (saletrzana), amonowa i amidowa. Jaka jest między nimi różnica? Każda z nich jest dostępna dla roślin w różnym czasie i tak samo w różnym czasie ulega wymyciu z gleby. Azotanowa forma N działa najszybciej, więc nawożenie nią będzie najbardziej efektywne w trakcie intensywnego wzrostu, gdy roślina ma największe zapotrzebowanie na azot. Jest ona też najszybciej wymywana z gleby. Dlatego zalecana jest do nawożenia pogłównego.

Forma amidowa działa wolniej - potrzebuje więcej czasu, aby zaszły niezbędne procesy chemiczne i stała się ona dostępna dla roślin (forma amidowa musi się w glebie przekształcić w formę amonową, a następnie w azotanową). Takie nawozy polecane są pod rośliny, które nie mają dużego zapotrzebowania na azot na początku wegetacji, jak np. kukurydza. Forma taka znajduje się w moczniku, np. Pulrea +Inu.

Ostatnia z wymienionych wcześniej form azotu – amonowa – polecana jest do stosowania przedsiewnego. Stopniowo uwalnia dostępny dla roślin azot, a do tego wpływa korzystnie na pobieranie innych pierwiastków, jak fosfor czy siarka. Dobrym wyborem są nawozy, w których składzie znajdziemy dwie formy azotu, jak np. Salmag, Pulan czy Saletrzak.

Mikroelementy z kolei występują w nawozach głównie w formach chelatów, tlenków i soli. Każda z nich ma swoje wady i zalety – warto więc wcześniej się o nich dowiedzieć i zastosować w zależności od zapotrzebowania, panujących warunków, itp.

Po piąte – termin plus warunki pogodowe

Termin nawożenia to kolejny czynnik, który wpływa na efektywność nawożenia. Powinien on być dostosowany indywidualnie do uprawy: gatunku, etapu wegetacji, ale też zapotrzebowania. I o ile pewne opóźnienia w przypadku niektórych pierwiastków (szczególnie mikroelementów stosowanych dolistnie) mogą być wybaczone, to w przypadku innych będą niemal od razu wpływały negatywnie na rozwój roślin (np. pierwsze wiosenne nawożenie azotem).

Oczywistym jest, że również przebieg pogody wpływa istotnie na efektywność nawożenia. Mowa tu też o temperaturze, ale przede wszystkim, do pobrania składników pokarmowych i ich efektywnego wykorzystania, niezbędna jest roślinom woda. A tej w ostatnich sezonach w wielu regionach kraju brakuje. To z kolei powód, dla którego jeszcze bardziej istotne jest zadbanie o wszystkie pozostałe czynniki, na które możemy mieć wpływ. Tak, aby nawożenie było jak najbardziej efektywne.

Masz pytanie dotyczące nawozów lub nawożenia? Szukasz porady eksperta?
ZAPYTAJ EKSPERTA
Copyright © Grupa Azoty. Wszelkie prawa zastrzeżone.