
Zacząć trzeba od wyboru stanowiska. Nie musi to być gleba lekka, jak to się zwyczajowo utarło, ale na pewno nie podmokła i zimna, gdyż ziemniak lubi stanowiska w miarę wilgotne i zasobne w składniki pokarmowe, łatwo nagrzewające się i dobrze reagujące na nawożenie. Ziemniak nie jest rośliną wrażliwą na zakwaszenie gleby, ale z reguły najlepiej plonuje na glebach o pH 5,5–6,5. Jeśli pH naszej gleby jest poniżej tego poziomu powinniśmy wykonać wapnowanie, najlepiej jesienią w roku poprzedzającym uprawę ziemniaka. Stosowanie nawozów wapniowych, na pole bezpośrednio pod uprawę tej rośliny, może zwiększać ryzyko infekcji parchem ziemniaka.
Bardzo ważnym składnikiem gleby jest materia organiczna – jej zawartość powinna wynosić przynajmniej 2%. Jeśli chcemy osiągnąć ten stan powinniśmy nawozić, najlepiej dobrze przefermentowanym, obornikiem w ilości ok. 25-30 ton/ha, już jesienią. Po zaoraniu takiej ilości obornika, do momentu sadzenia ziemniaków, organizmy glebowe będą miały czas na jego „przetworzenie”. Dlatego ważnym jest wykonanie orki już jesienią, nie tylko w tym aspekcie. Orka wiosenna prowadzi do zbyt dużych strat, tak cennej w ostatnich latach, wody. Jeśli problemem w naszym gospodarstwie jest pozyskanie nawozów organicznych można zamiennie posiłkować się wysiewem poplonów. Jednak to wymaga od nas jeszcze wcześniejszego zaplanowania prac na polu.
Termin sadzenia ziemniaków jest bardzo ważny i uzależniony przede wszystkim od temperatury gleby. Do sadzenia można przystąpić jeżeli nagrzeje się ona do temp. 8‑10°C. Opóźnienie sadzenia o 2 tygodnie może spowodować spadek zawartości skrobi i suchej masy.
W przekonaniu wielu rolników najważniejszym pierwiastkiem plonotwórczym jest azot. Owszem jest to prawda, jednak nie w przypadku wszystkich roślin. Ziemniak jest gatunkiem, który ma wyższe potrzeby pokarmowe względem potasu niż azotu. Proporcje składników pokarmowych N : P : K w przypadku ziemniaka skrobiowego powinny wynosić 1 : 1 : 1,5. Podczas planowania ilości wysiewanych nawozów NPK, w pierwszej kolejności należy ustalić wielkość dawki azotu, a następnie proporcjonalnie w stosunku do tego składnika obliczyć wysokość dawek nawozów fosforowo-potasowych. Nawozić potasem i fosforem możemy na kilka sposobów. Mogą to być nawozy NPK. Tutaj pamiętać trzeba o szerokim stosunku P:K, gdzie w nawozie zdecydowanie więcej mamy potasu niż fosforu. Mogą to być: Polifoska Krzem NPK 6‑12‑34, Polifoska 6 lub Holist agro PK 15-30. Innym rozwiązaniem może być oddzielne stosowanie soli potasowej (jako źródła potasu) i oddzielnie fosforu w nawozie Polidap lub w formie superfosfatu, w nawozie Super Fos Dar 40 . Warto pamiętać, że tzw. sól potasowa to chlorek potasu (KCl) i dobrze jest nawóz ten wysiać wiosną przynajmniej miesiąc przed sadzeniem. Chodzi o to, żeby chlorki z soli potasowej wypłukały się, ponieważ ziemniak jest na nie wrażliwy.
Zaleca się ustalanie dawki azotu na poziomie 40 kg N na każde 10 t bulw. Zakładając plon na poziomie 30 t/ha powinniśmy roślinom dostarczyć 120 kg N/ha. W uprawie na oborniku możemy tę dawkę obniżyć o 30-50 kg N/ha. W przypadku uprawy ziemniaka skrobiowego dostarczanie azotu może dochodzić do 150 kg/ha. Przekraczanie tej dawki będzie jeszcze zwiększało plon, jednak zawartość skrobi w bulwach będzie znacząco spadać. A plantatorowi zależy na plonie, ale również na zawartości skrobi, gdyż od jej poziomu w bulwach zależy cena za każdą tonę. Nawozy azotowe najlepiej stosować przed sadzeniem i wymieszać z glebą. Na lżejszych stanowiskach można pogłównie stosować dawkę uzupełniającą, co ma sens przy większych ilościach opadów. Nawozy, jakie możemy stosować, to formy później działające, czyli takie, które zawierają więcej formy amidowej i amonowej niż azotanowej. Mogą to być np.: Pulrea, mocznik.pl, Pulgran, można również stosować płynny RSM lub nawozy azotowe wzbogacone siarką takie jak: Pulgran S , Saletrosan , Saletromag, czy RSM S.
W uprawie ziemniaków podczas okresu wegetacyjnego z opryskiwaczem wjeżdża się w pole kilkakrotnie. Podstawa to przynajmniej 3 zabiegi fungicydowe, 2 zabiegi insektycydowe i dwukrotne dokarmianie dolistnie mikroelementami. Wszystko zależy od stanu plantacji, warunków pogodowych i presji szkodników. Warto przy okazji wykonywania tych zabiegów stosować wodny roztwór mocznika (5-7%), z roztworem siarczanu magnezu (5%). Mocznik zwiększa zawartość skrobi, a obniża zawartość azotanów w bulwach.
W uprawie ziemniaka skrobiowego naszym celem jest uzyskanie jak najwyższych plonów bulw o jak najwyższej zawartości skrobi, jednak nie osiągniemy tego „pompując” rośliny azotem. Ważne jest, aby zachować umiar w każdym aspekcie prowadzenia plantacji. Zakłady przetwórcze wbrew pozorom nie chcą kupić jak największej ilości ziemniaków lecz w swoim procesie technologicznym pozyskać jak największe ilości skrobi, z jak najmniejszej masy przerabianych bulw. Warto o tym pamiętać prowadząc plantację.
Autor: Łukasz Szczepanik – Przedstawiciel Terenowy GA – Północne Mazowieckie
