Stosowanie herbicydu doglebowego powoduje brak konkurencji chwastów już od momentu siewu. (fot. Łukasz Szczepanik)
W uprawie kukurydzy bardzo ważny jest zabieg odchwaszczania. Każdy, kto uprawiał tę roślinę, stanął przed dylematem, jaką strategię odchwaszczania przyjąć. Chyba dla wszystkich najważniejsza jest skuteczność zwalczania chwastów, jednak ekonomia odgrywa tu niewiele mniejszą rolę.
Herbicyd doglebowy, zalety i wady
Wzrost plonowania ziarna kukurydzy przy stosowaniu herbicydu przedwschodowego jest wyższy, w porównaniu do zastosowanego herbicydu nalistnego. Dlaczego tak się dzieje? Wynikać to może między innymi z tego, że rośliny kukurydzy są wolne od konkurencji chwastów już od momentu siewu. Chcąc jednak uzyskać taki efekt, powinniśmy zwracać uwagę na warunki panujące na polu. Skuteczność tej grupy herbicydów jest bardzo uzależniona od wilgotności gleby. Powinna być ona wilgotna w momencie zabiegu, gdyż ułatwia to przenikanie substancji czynnych w głąb gleby. Zbyt przesuszona gleba lub bardzo intensywne opady deszczu ograniczają działanie herbicydów. Ważna jest też staranna uprawa roli. Substancje te działają na chwasty kiełkujące w glebie, a także na już wykiełkowane. Herbicydy doglebowe w większości powinniśmy stosować do 3 dni po siewie kukurydzy. Nie zawsze pogoda w tym okresie jest idealna na ich stosowanie. Część tej grupy herbicydów można stosować również bezpośrednio po wschodach kukurydzy. Jeśli warunki pogodowe nie sprzyjały wykonaniu zabiegu odchwaszczania krótko po siewie, warto przełożyć go na czas po wschodach, jeśli etykieta środka na to pozwala.
Herbicyd nalistny, również nie jest idealny
Herbicyd nalistny skuteczniej zwalcza również perz właściwy występujący na polach. (fot. Łukasz Szczepanik)
Lista preparatów do stosowania po wschodach kukurydzy jest dłuższa w porównaniu z preparatami doglebowymi. Przy stosowaniu tej strategii odchwaszczania warto pamiętać o kilku zasadach. Najważniejszym jest, aby substancja czynna była bezpieczna dla danej fazy rozwojowej rośliny. Często niewłaściwie zastosowany preparat może być fitotoksyczny dla kukurydzy, a to może spowodować zahamowanie jej wzrostu. Dobrze jest znać listę chwastów występujących na polu i ich wrażliwość na dany preparat. Źle dobrane substancje czynne mogą nie być w 100% skuteczne, np. perz właściwy (
Elymus repens) na pewno łatwiej zwalczyć, gdy ma odpowiednią wysokość i ilość liści, stosując herbicyd nalistny (w większości preparatów, w pełnej dawce). Informacje te są zawarte na etykiecie środka, warto ją czytać! Fazy rozwojowe chwastów również nie są bez znaczenia. Stosowanie herbicydu zbyt późno, na dobrze rozwinięte chwasty jest mniej skuteczne. Stosowanie natomiast zbyt wcześnie może nie zadziałać na te rośliny, które jeszcze nie wykiełkowały, gdyż potrzebują na to wyższych temperatur. Pamiętajmy, że herbicydy nalistne też nie powinny być stosowane w stresowych warunkach dla rośliny uprawnej tj. na rośliny uszkodzone przez przymrozki, suszę, choroby i szkodniki, w temperaturach poniżej 10°C i powyżej 25°C, na rośliny mokre (rosa) i przed spodziewanymi opadami.
Idealnym rozwiązaniem, pod względem skuteczności strategii odchwaszczania, jest stosowanie herbicydu doglebowego jako „podstawy”, a preparatów powschodowych jako ewentualnej „poprawki”. Jednak pod względem ekonomicznym nie zawsze możemy sobie na to pozwolić.
Autor:
Łukasz Szczepanik – Przedstawiciel Terenowy GA – Mazowieckie