

Rzepak ozimy pozostaje jedną z najważniejszych roślin w strukturze upraw w Polsce. W sezonie 2024/2025 uprawiano go na rekordowej powierzchni – ponad 1 milion hektarów. Tak duże zainteresowanie rzepakiem wynika zarówno z dobrego zaplecza technologicznego, jak i z możliwości uzyskania stabilnych dochodów przy odpowiednio poprowadzonej agrotechnice.
Poprzedni sezon nie należał do najłatwiejszych. Jesienią 2024 roku wiele plantacji startowało w nierównych warunkach – na północy kraju rolnikom przeszkadzały intensywne opady, a w południowych regionach od żniw praktycznie nie spadła kropla deszczu. W efekcie w niektórych lokalizacjach część zasiewów trzeba było powtarzać lub zupełnie z nich zrezygnować.
Wiosną 2025 roku pogoda również była zmienna. Początkowe przymrozki i niedobory wilgoci utrudniały rozwój roślin, jednak majowo-czerwcowe opady poprawiły sytuację. Rzepak zdołał nadrobić zaległości i plonował lepiej, niż się spodziewano.
Według danych GUS zbiory rzepaku i rzepiku w sezonie 2024/2025 wyniosły około 3,6 mln ton, co oznacza wzrost o blisko 11% w porównaniu do poprzedniego roku. Średni plon był zadowalający, a rolnicy oceniali kondycję plantacji jako dobrą, zwłaszcza tam, gdzie udało się siać w optymalnym terminie.
Struktura zasiewów w Polsce nie zmieniła się istotnie. Liderem pod względem powierzchni pozostaje województwo lubelskie, gdzie uprawiano ponad 150 tys. ha rzepaku, co stanowiło około 14% krajowych zasiewów tej rośliny. Wysoko plasują się także Dolny Śląsk i Wielkopolska – w tych trzech województwach skupia się około jedna trzecia całego areału rzepaku ozimego w Polsce.
Tegoroczna kampania siewna ruszyła pod koniec sierpnia. Jednak już od samego początku rolnicy zmagają się z bardzo trudnymi warunkami pogodowymi.
Opóźnienie siewu rzepaku ozimego o kilka dni może jeszcze nie mieć dużego wpływu na plon, ale różnica dwóch tygodni to już realne ryzyko. W takich przypadkach rośliny mogą nie zdążyć odpowiednio się rozwinąć przed zimą, co zagraża ich przezimowaniu.
W odpowiedzi na trudne warunki wielu gospodarzy stosuje technologie uproszczone – np. strip-till, który pozwala siać w trudnych warunkach i ograniczyć parowanie wody z gleby. Tam, gdzie wilgoci jest zbyt dużo, ważne jest odpowiednie przygotowanie gleby, np. spulchnienie i unikanie zaskorupiania powierzchni.
Warto także zadbać o startowe nawożenie – szczególnie mikroelementami i biostymulatorami, które wspierają rośliny w warunkach stresu suszowego lub po zastoiskach wodnych.
Chcesz wiedzieć, jak najlepiej wspomóc rozwój rzepaku w nowym sezonie? Odwiedź portal nawozy.eu – znajdziesz tam porady ekspertów, aktualne informacje polowe oraz sprawdzone nawozy dolistne i doglebowe dedykowane właśnie dla rzepaku.
