Maj to jeden z najpiękniejszych miesięcy w polu. Uprawy zbóż są intensywnie zielone, rzepaki pokrywają się żółtym kwiatem, kukurydza, buraki i ziemniaki z dużym wigorem wyrastają ponad glebę. Niestety często w połowie maja występują charakterystyczne przymrozki zwane zimnymi ogrodnikami lub zimną Zośką.

Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy

Zimni ogrodnicy to zjawisko klimatyczne występujące w środkowej Europie. Najczęściej występuje w połowie maja, kiedy nad środkową i wschodnią Europę napływa zimne polarne powietrze. Z wieloletnich obserwacji wynika, że silne ochłodzenie przypada na okres od 10 do 17 maja. Nazwa zimni ogrodnicy pochodzi od imion świętych jakich obchodzimy w poszczególne dni: 12 maja św. Pankracy, 13 maja św. Serwacy i 14 maja św. Bonifacy, a za nimi przychodzi zimna Zośka, czyli św. Zofia 15 maja, a towarzyszy jej św. Izydor. 

Nie taka Zośka zimna, jak o niej mówią

W ostatnich latach ochłodzenia majowe spowodowały liczne szkody, zwłaszcza w uprawach warzywniczych, sadowniczych i na polach uprawnych. Spadki temperatur przekraczające nawet -5°C prowadziły do przemarzania kwiatów, owoców i młodych części roślin. Często takie uprawy wymagały kosztownej regeneracji, ale czasami też likwidacji ze względu na nieodwracalne uszkodzenia. Ten rok jest bardzo specyficzny, od marca do kwietnia regularnie pojawiały się minusowe temperatury co doprowadziło do opóźnienia wegetacji, a rośliny nie rozhartowały się. Tegoroczny maj nie należy do najcieplejszych, ale też nie zaskoczył nas niskimi temperaturami. Tylko na północy Polski w pierwszej dekadzie maja temperatura w nocy spadła niewiele poniżej 0°C. 

 Autor: Grzegorz Kuropatnicki – Przedstawiciel Terenowy GA – Małopolskie, Podkarpackie, Śląskie