
Plantacje w Polsce wyglądają bardzo różnie, jedne są bardziej rozwinięte drugie mniej. Jedno jest pewne każda z nich będzie wymagała dostarczenia azotu. Zanim jednak podejmiemy decyzję o nawożeniu tym składnikiem, należy skrupulatnie obliczyć dawkę azotu. Przy jej ustalaniu dobrze by było dysponować aktualnymi próbami glebowymi.
Wykorzystanie azotu przez rośliny jest ściśle uzależnione od obecności w glebie innych składników mineralnych, które wpływają na tempo jego przemian biochemicznych. Niewątpliwe jednym z najważniejszym jest siarka. Pomijanie jej podczas wiosennego nawożenia jest sporym błędem i może przyczyniać się do spadku plonu oraz pogorszenia jego jakości. Siarka to podstawowy budulec aminokwasów, które zwierają ten pierwiastek – np. cysteiny, metioniny. Niedobór lub brak białek z tymi aminokwasami mają wpływ na ogólną zawartość białka w ziarnie.
Krótko mówiąc, niedobór siarki obniża zawartość białka w ziarnie, co skutkuje jego obniżoną jakością. Aby temu zaradzić, należy zastosować efektywną dawkę siarki. Przyjmuje się, że dla zbóż jest to 15–25 kg/ha siarki, która powinna być podana zbożom w formie łatwo przyswajalnych nawozów. Najlepszą formą siarki, całkowicie rozpuszczalną w wodzie, jest forma siarczanowa (SO3-).
Dawka azotu dla zbóż ozimych i jarych na wiosnę powinna być ustalona na podstawie odpowiednich obliczeń. Na początku należy ustalić zapotrzebowanie kg/ha, które jest iloczynem plonu oraz pobierania jednostkowego azotu. Po ustaleniu zapotrzebowania ustala się całkowitą dawkę azotu. Wtedy mnożymy zakładany plon nasion przez jednostkowe pobieranie azotu, a od uzyskanego wyniku odejmujemy zawartość azotu mineralnego Nmin oraz ilość azotu mobilnego Nmob, która może uwolnić się z gleby do fazy BBCH 31.
W ten sposób otrzymujemy dawkę azotu, którą należy dostarczyć zbożom podczas całego sezonu wegetacyjnego. W zależności od gatunku zboża dzielimy ją na dwie lub trzy części. Dwie dawki azotu dostarcza się zbożom jarym, natomiast trzy zbożom ozimym przeznaczonym na cele konsumpcyjne. Podział ten jest jednak umowny. Coraz częściej w okresie kwitnienia oraz nalewania ziarna pojawiają się niedobory wody. Dlatego, w uzasadnionych przypadkach warto zrezygnować, z trzeciej dawki azotu i podać ją wcześniej, kiedy jest jeszcze dostępna wilgoć w glebie.
Dobrym rozwiązaniem w uprawie zbóż ozimych i jarych do wiosennego nawożenia jest zastosowanie Saletrosanu® 30. Nawóz ten oprócz dostarczenia azotu pozwoli uzupełnić także zapotrzebowanie na siarkę – w jednym przejeździe. Można go z powodzeniem zastosować na plantacjach silnie i słabiej rozkrzewionych. Należy mieć na uwadze jedynie to, o czym była mowa już wcześniej, czyli dawkę obliczoną na podstawie aktualnej zawartości azotu Nmin w glebie oraz zapotrzebowania danego gatunku zboża na ten składnik.
Saletrosan® 30 zastosowany w pierwszej dawce pobudza rośliny do krzewienia, tym samym wpływając na obsadę kłosów oraz liczbę kłosków i kwiatów w kłosie. Jest także dobrym rozwiązaniem jako druga dawka azotu, w fazie strzelania w źdźbło. Wtedy przyczynia się do zwiększenia liczby wykształconych kłosów w kłosie, zmniejsza redukcję pędów kłosonośnych i podatność roślin na choroby oraz zwiększa ich odporność na warunki stresowe – suszę lub niską czy wysoką temperaturę.
Saletrosan® 30 można stosować przedsiewnie w uprawie zbóż jarych oraz pogłównie na zboża ozime. Stosując go przedsiewnie, warto wymieszać go płytko z glebą, natomiast pogłównie – najlepiej tuż przed spodziewanym deszczem.
Korzyści z zastosowania Saletrosanu® 30:
Zastosowanie Saletrosanu® 30 powoduje dobre ukorzenienie roślin, przyspiesza dynamikę ich wzrostu we wczesnych fazach rozwojowych oraz poprawia ich odporność, co przekłada się na wyższy plon lepszej jakości.
Autor: agroFakt.pl
