
Na terminowo obsianych polach najlepiej zlikwidować miotłę już jesienią (w razie kolejnych wschodów można wykonać dodatkowy zabieg wiosną). Planując zabiegi, warto również rozważyć wykonanie oprysku krótko po siewie, jeszcze przed wschodami zbóż, ponieważ wtedy efekt chwastobójczy będzie największy. W terminie tym można zastosować herbicydy zawierające m.in. chlorosulfuron, pendimetalinę, fluorochloridon, izoproturon w mieszaninie z pendimetaliną bądź diflufenikanem. Za wyjątkiem fluorochloridonu, każdą z wymienionych substancji można stosować również jesienią po wschodach (pendimetalinę tylko w mieszankach). Ponadto, do jesiennego niszczenia miotły zbożowej nadają się również środki zawierające m.in. diflufenikan, chlorotoluron, prosulfokarb, jodosulfuron metylosodowy czy mezosulfuron metylowy. Niektóre z nich (np. chlorotoluron) nadają się również do wiosennego odchwaszczania plantacji.
Wiosenne zwalczanie miotły najlepiej wykonać zaraz po ruszeniu wegetacji. Gatunek ten jest bowiem najbardziej wrażliwy na większość dostępnych w handlu środków do fazy 2-6 liści, ewentualnie do początku krzewienia. Do zabiegów wiosennych nadaje się wiele substancji aktywnych (np. izoproturon, sulfosulfuron, flupyrsulfuron metylu), które dodatkowo zwalczają chwasty dwuliścienne. Jedynie pinoksaden i fenoksaprop-P-etylu niszczą tylko chwasty jednoliścienne. Ich zaletą jest jednak to, że można je stosować na bardziej wyrośniętą (nawet do końca fazy krzewienia) miotłę zbożową, bez ryzyka spadku skuteczności.
Przydatna uwaga - ze względu na liczne doniesienia uodpornienia się miotły zbożowej na herbicydy, najlepiej stosować rotację herbicydów z różnych grup chemicznych na tym samym polu.
