Plantacje zbóż ozimych wymagają odpowiedniego nawożenia mikroskładnikami już w trakcie jesiennej wegetacji. Ciepła jesień, a taka nam się w tej chwili zapowiada, sprzyja dobremu rozwojowi roślin i może zapowiadać dłuższą wegetację roślin. W perspektywie postępujących zmian klimatu długi okres jesiennej wegetacji przestaje nas zadziwiać, dlatego od samego początku powinniśmy planować stosowanie mikroskładników w tym czasie.
Kiedy stosować i które pierwiastki są kluczowe?
Najważniejsze jesienne mikroelementy w uprawie zbóż to miedź, mangan i cynk. Nawożenie mikroskładnikami powinno być standardowym elementem agrotechniki w intensywnej uprawie pszenicy czy jęczmienia. Konieczność stosowania mikroskładników determinuje głównie ich zasobność w glebie i odczyn. W większości gleb w Polsce obserwuje się duże niedobory zwłaszcza dla boru i miedzi, co wynikać może m.in. z coraz rzadziej stosowanego obornika. Miedź, mangan i cynk biorą udział w wielu procesach fizjologicznych, ale ich główna rola w jesiennym zastosowaniu to wzmocnienie odporności roślin na ataki patogenów grzybowych i stymulacja prawidłowego rozwoju systemu korzeniowego. Mangan i cynk dodatkowo poprawia odporność roślin na niskie temperatury.
Zabieg dokarmiania dolistnego w zbożach można przeprowadzać już od fazy 3-4 liści. Najczęściej jednak oprysk stosuje się bliżej fazy pełni krzewienia, gdy rośliny lepiej pokrywają glebę.
